Plac zabaw we Wrocławiu. Tutaj dzieci mają się bawić po cichu
"Podczas zabawy zachowaj ciszę" - to zalecenie, jakie pojawiło się na jednym z placów zabaw na osiedlu Port Popowice we Wrocławiu. Przy okazji zakazano dzieciom także gry w piłkę.
15.11.2023 16:17
Jako pierwszy o sprawie poinformował portal tuwroclaw.com. Plac zabaw, o którym mowa znajduje się na osiedlu, między nowoczesnymi blokami. Zdjęcia nietypowych zakazów pojawiły się w sieci i wywołały sporo emocji. Internauci zastanawiali się nad celowością takiego działania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Niech dzieci będą dziećmi, produkowane przez nie decybele są czymś normalnym" - bronią internauci. "Nawet płotek jest, można dziecko przywiązać, żeby za głośno nie biegało, tylko grzecznie patrzyło na zjeżdżalnię" - ironizuje inna użytkowniczka. Znalazły się również głosy broniące pomysłu.
"Jeśli ktoś kiedykolwiek był na tym osiedlu, to doskonale zrozumie - ogromna ilość budynków ma malej przestrzeni, co powoduje tzw "tarcie" ze względu na małą wolną przestrzeń. To oczywiście nic nie da, dzieci nie są winne temu że krzyczą, to efekt okresu dzieciństwa. A tabliczkę można potraktować jako efekt "rozpaczy" nad stanem faktycznym przestrzeni" - napisał mieszkaniec Wrocławia.
"Zachowaj ciszę". Zaskakująca tabliczka na placu zabaw
W sprawie wypowiedziała się nauczycielka z pobliskiego przedszkola i żłobka.
- Ten plac zabaw istnieje od jakichś dwóch lat, a ta tabliczka pojawiła się stosunkowo niedawno. Widocznie komuś przeszkadzały głośno bawiące się dzieci. Ale przecież trudno wymagać od małych dzieci, by bawiły się na placu zabaw w ciszy. W końcu dzieci wychodzą na plac zabaw po to, by się wyszaleć - mówi pani Magda, opiekunka z przedszkola i żłobka Luppo Puppo, znajdującego się dokładnie naprzeciwko placu zabaw.
Tymczasem w regulaminie placu zabaw, który również wywieszony jest na ogrodzeniu, nie ma wspomniane o nakazie zachowywania się po cichu. Jest mowa o pojedynczym korzystaniu z urządzeń, zakazie palenia papierosów czy wchodzenia w szpilkach.
autor: Kinga Mierzwiak