"Psia grypa" atakuje. Policjanci protestują

- Komendanci dokładają wszelkich starań, aby ciągłość służby była zapewniona - informuje rzecznik Pomorskiej Policji. Trwa akcja protestacyjna policji "Lucyna". Funkcjonariusze przechodzą na zwolnienia.

"Psia grypa’ atakuje". Policjanci protestują
"Psia grypa’ atakuje". Policjanci protestują
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Dawid Dobosz

Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć portalowi "nadmorski24.pl" protestują policjanci między innymi z komisariatów w Szemudzie, Gniewinie, Władysławowie, Kosakowie, Krokowej, Wejherowie czy Gdyni.

Postulaty Policyjnej Solidarności to między innymi powiązanie budżetu policji z PKB, 15 procent podwyżki, emerytura po 18 latach służby dla policjantów przyjętych po 2013 roku czy zmiana naliczania emerytury, ale to nie wszystko.

- Kolejna zmiana systemowa, to wpisanie do ustawy o policji zawodu pracownika policji. Kolejny postulatem jest podniesienie świadczeń socjalnych do poziomu obowiązującego w Wojsku Polskim - mówi Jacek Łukasik, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego Policyjnej Solidarności.

Oprócz tego protestujący chcą podwyżki w wysokości 1500 zł dla pracowników policji niezależnie od formy zatrudnienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komendy Policji komentują

Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku zaznacza, że Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku, ale i komendanci miejscy i powiatowi w garnizonie pomorskim dokładają wszelkich starań, aby ciągłość służby była zapewniona.

- Policjanci muszą wywiązywać się ze swoich obowiązków i zapewniać bezpieczeństwo każdego dnia, bez względu na to, ilu funkcjonariuszy przebywa na zwolnieniach lekarskich. Ponadto informuję, że z uwagi na potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa wewnętrznego, związane między innymi z działalnością obcych wywiadów, nie przekazujemy informacji zarówno o liczbie policjantów pełniących służbę, jak i tych, którzy przebywają na urlopach czy zwolnieniach lekarskich - informuje kom. Karina Kamińska, oficer prasowy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Jak podaje Pomorska Policja liczba zwolnień lekarskich, a nie nich zasadność jest monitorowana, po to, aby uzyskać kompleksowy obraz sytuacji, co pozwoli na odpowiednie planowanie służby i zapewnienie jej prawidłowego toku.

- Wszyscy wiemy jak trudną i ciężką jest służba policjantów i niezbędna jest poprawa warunków służby. Jednakże, w obecnym okresie, wybrana forma protestu nie przyniesie społecznej akceptacji dla podnoszonych postulatów. Mieszkańcy naszego województwa oczekują zapewnienia bezpieczeństwa, zwłaszcza w tak newralgicznym czasie. Na tę chwilę zdecydowana większość policjantów w poczuciu odpowiedzialności i charakteru zawodu policjanta, nie decyduje się na absencję w tym czasie - dodaje kom. Karina Kamińska.

Czytaj także:

Źródło artykułu:nadmorski24.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)