Stado dzików wbiegło przed maskę. Nie udało się uniknąć zderzenia
O tym, jak niebezpieczne może być wtargnięcie dzikiej zwierzyny na drogę, przekonała się jedna z kierujących na terenie powiatu wyszkowskiego (woj. mazowieckie), gdzie doszło do kolejnej kolizji z udziałem zwierzęcia. Kierującej nic się nie stało, ale jeden z dzików padł na miejscu.
We wtorek w Słopsku na ulicy Witosa w powiecie wyszkowskim doszło do zdarzenia z udziałem dzikiej zwierzyny. Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu policjanci, 37-letniej kierującej maserati, bezpośrednio przed maskę samochodu wybiegło stado dzików. Niestety nie udało się uniknąć zderzenia z jednym z nich.
Na szczęście kobieta nie odniosła obrażeń, ale zwierzę padło na miejscu. Czynności na miejscu zdarzenia wykonywane były przy udziale lekarza weterynarii. Zwierzę zostało zabezpieczone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa lotnicza w USA. Nagrania z akcji służb
W 2024 roku na terenie powiatu wyszkowskiego doszło do 110 zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt, w tym: 107 to kolizje, a trzy to wypadki, w których kierujący odnieśli poważne obrażenia ciała. W bieżącym roku odnotowano już siedem tego typu zdarzeń.
Zdarzenia z udziałem dzikich zwierząt. Apel policji
Policja apeluje, aby nie lekceważyć znaku drogowego "Uwaga na dzikie zwierzęta" (znak A-18b), który ostrzega kierowcę, że ryzyko wtargnięcia dzikiego zwierzęcia na tym odcinku drogi jest większe niż w innych miejscach. "Zmniejszenie prędkości pozwoli nam na zminimalizowanie skutków ewentualnego zdarzenia" - podkreślają mundurowi.
Należy też pamiętać, że gdy dostrzeżemy zwierzę na drodze lub w jej pobliżu, przede wszystkim należy zwolnić i uważnie obserwować jej otoczenie. Często zwierzęta takie jak sarny nie przemieszczają się samotnie. Odczekajmy, aby "nieproszony gość" sam przemieścił się na drugą stronę drogi lub w głąb lasu. Nawet jeśli zwierzę stoi w pewnej odległości od jezdni, zawsze istnieje ryzyko, że nagle może wbiec pod koła.
Jeśli natomiast dojdzie do potrącenia, należy wezwać policję. Czasem udaje się uratować ranne zwierzę. Należy jednak cały czas pamiętać o własnym bezpieczeństwie i zachować ostrożność.
Czytaj też: