Stracił panowanie nad samochodem i dachował. Sporo za to zapłaci

Kierowca mazdy już otrzymał dwa mandaty, ale to jeszcze nie wszystko. Auto nie posiadało obowiązkowego ubezpieczenia OC, w związku z czym sprawa trafiła też do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Stracił panowanie nad samochodem i dachował. Sporo za to zapłaci
Stracił panowanie nad samochodem i dachował. Sporo za to zapłaci
Źródło zdjęć: © OSP Markuszów

Policjanci ustalili okoliczności zdarzenia, jakie miało miejsce w niedzielę około godziny 6.55, na trasie S12\S17. W miejscowości Olempin, między węzłami Kurów Wschód a Nałęczów dachował samochód osobowy. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wyjaśnia kom. Ewa Rejn – Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach, kierujący mazdą obywatel Azerbejdżanu poruszał się w kierunku Warszawy. Kilkaset metrów za MOP-em Markuszów stracił panowanie nad pojazdem. Auto wypadło z jezdni, a następnie dachowało.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na szczęście 35-latek nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji drogowej został ukarany mandatem. Kolejny otrzymał za brak aktualnych badań technicznych pojazdu.

To jednak nie koniec jego wydatków związanych z tym zdarzeniem. Auto nie posiadało obowiązkowego ubezpieczenia OC, w związku z czym sprawa trafiła też do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)