O włos od tragedii. 15-latek znalazł się pod wodą
Na zalewie w Nieliszu miała miejsce niebezpieczna sytuacja. 15-letni chłopiec, który bez zgody rodziców wziął kluczyki od skutera wodnego swojego ojca i podczas jazdy wpadł do wody. Dzięki szybkiej reakcji ratowników WOPR oraz policjantów, nastolatkowi udało się bezpiecznie wydostać z opresji.
W miniony weekend ratownicy WOPR, pełniący dyżur nad zalewem w Nieliszu, otrzymali zgłoszenie o nastolatku, który wpadł do wody podczas jazdy skuterem wodnym. Młodzieniec, który nie miał uprawnień do kierowania takim pojazdem, wykonywał gwałtowny skręt, co spowodowało, że skuter przewrócił się, a on sam wpadł do wody. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń i nie wymagał pomocy medycznej.
Bez wiedzy rodziców
Policjanci wodnego patrolu, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, ustalili, że chłopiec, pochodzący z województwa podkarpackiego, bez wiedzy i zgody rodziców zabrał kluczyki od skutera wodnego należącego do ojca. Po wypadku, przerażony nastolatek wezwał pomoc. Na miejscu interwencji byli także jego rodzice, którzy potwierdzili wersję syna.
W związku z sytuacją, policjanci powiadomili sąd rodzinny, który zajmie się sprawą. To zdarzenie jest przestrogą dla wszystkich, którzy planują korzystać ze sportów wodnych. Warto pamiętać o zasadach bezpieczeństwa i upewnić się, że wszyscy uczestnicy takich aktywności są odpowiednio przygotowani i mają wymagane uprawnienia. Korzystając z ostatnich dni wakacji, bądźmy rozważni i ostrożni, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji na wodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Groźny wypadek na rondzie. Bus przewrócił się na bok
Źródło: Lublin112.pl