Dziecko samo na parkingu. Rodzice odjechali, gdy był w toalecie
Policjanci zaopiekowali się 8-latkiem, który sam został na terenie miejsca obsługi podróżnych. Chłopiec wracał z wakacji. Gdy rodzina zatrzymała się w Jeżowem, doszło do koszmarnej pomyłki. Dziecko postanowiło skorzystać z toalety. Gdy chciało wrócić do auta, jego najbliższych już nie było.
W minioną niedzielę około południa, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nisku, otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że na terenie miejsca obsługi podróżnych w Jeżowem, przebywa kilkuletni chłopiec, pozostawiony bez opieki. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci niżańskiego wydziału ruchu drogowego.
Poszedł do toalety
Na miejscu policjanci zastali funkcjonariuszy ITD oraz zdezorientowanego chłopca. Zapewnili 8-latkowi odpowiednie wsparcie. W rozmowie z dzieckiem ustalili, że wspólnie z rodziną wracał z wakacji. W miejscu obsługi mieli przerwę w podróży. Tuż przed odjazdem chłopiec postanowił skorzystać jeszcze z toalety. Kiedy chciał wrócić do samochodu, jego najbliższych już nie było. Chłopiec, o całej sytuacji opowiedział będącym w pobliżu funkcjonariuszom ITD, którzy powiadomili policję.
Policjanci zaopiekowali się 8-letnim mieszkańcem województwa mazowieckiego. Mundurowi ustalili również numer telefonu do najbliższych kilkulatka. W tym samym czasie rodzina zorientowała się, że chłopca nie ma w aucie i wracała na MOP w Jeżowem. Funkcjonariusze nawiązali kontakt z kierującym i przekazali, aby przyjechał do niżańskiej komendy, gdzie czeka na nich dziecko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Zalana S8 i "gejzer" na Trasie Łazienkowskiej. Nagrania z Warszawy
Z relacji rodziny wynikało, że po przerwie w podróży, mieli pewność, że wszyscy są w pojeździe, dlatego ruszyli w dalszą drogę. Kiedy okazało się, że jest inaczej, zawrócili po chłopca. Ta historia miała szczęśliwy finał. Dziecko bezpiecznie wróciło do domu.
Źródło: Info112.pl/ Policja Podkarpacka