Dramatyczna akcja w Bielsku-Białej. 2,5‑latek wypadł z okna
Około południa w Bielsku-Białej doszło do poważnego zdarzenia z udziałem dziecka. Z oficjalnych informacji wynika, że maluch spadł z piątego piętra budynku mieszkalnego. 2,5-letni chłopczyk został przetransportowany śmigłowcem LPR do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach
Jak informuje bielska policja, 2,5-letni chłopiec spadł z balkonu na piątym piętrze, przy ul. Poprzecznej. Na szczęście spadł na trawę, dzięki czemu przeżył. Znajduje się jednak w ciężkim stanie. Lekarze musieli wprowadzić go w stan śpiączki farmakologicznej. Podczas przygotowań do transportu, pacjent był podłączony do respiratora.
Chwila nieuwagi
Na miejscu zdarzenia wylądował śmigłowiec LPR. Trwała tam już akcja ratunkowa. Jak podaje nieoficjalnie lokalny portal Bielsko.info, dziecko przebywało pod opieką babci. Ta miała na chwilę odwrócić swoją uwagę od chłopca i udać się do toalety. W tym czasie maluch wspiął się barierkę na balkonie i spadł z wysokości kilkunastu metrów.
Około godziny 13.00 dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Tam opiekę nad poszkodowanym przejęli tamtejsi lekarze.
Źródło: Bielsko.info