Niepokojące dane o zdrowiu psychicznym. Już co czwarty z nas zmaga się z problemami
Już ponad 26 proc. Polaków przynajmniej raz w życiu zmagało się z zaburzeniem psychicznym - wynika z badania. Wśród najczęściej występujących problemów wymienia się nerwicę, zaburzenia nastroju i uzależnienia. - Wszystkie emocje wcześniej czy później dochodzą do głosu, ale często jest już za późno. Wtedy wymagają fachowego zaopiekowania - mówi psycholog Sylwia Bubula.
Podana statystyka pochodzi z badania EZOP II "Rozpowszechnienie zaburzeń". Dużo mówi o kondycji mentalnej Polaków.
Z jakimi najczęściej problemami zmagają się ludzie? Z przytoczonego badania dowiadujemy się, że ponad 16 proc/ badanych co najmniej raz cierpiało na zaburzenie nerwicowe. U 11 proc. powodem złej kondycji psychicznej były uzależnienia (przede wszystkim od alkoholu i tytoniu), a ponad 4 proc. - zaburzenia nastroju, w tym depresja.
Przytoczone liczby zatrważają. Wniosek jest równie niepokojący: w naszym kręgu znajomych, rodziny, współpracowników jest przynajmniej kilka osób, których dotknął problem natury mentalnej. Nie dziwi więc fakt, że coraz większą rolę w poprawie zdrowia psychicznego Polaków odgrywa psychologia i wizyty u psychoterapeuty. Kto najczęściej korzysta z pomocy specjalistów?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Obowiązkowe badania dla starszych kierowców. Polacy na ulicy mocno podzieleni
Psychoterapia przestaje być tematem tabu
Według wykonanego w 2023 r. badania Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna już ok. 22 proc. badanych korzystało z pomocy psychiatry lub psychologa w którymś momencie swojego życia. Częściej taką formę pomocy wybierają kobiety (25 proc.) niż mężczyźni (19 proc.). Terapia czy konsultacje są też znacznie powszechniejsze w dużym mieście (35 proc.), niż na wsi (16 proc.). Niestety wielu nadal uważa je za tabu i coś wprawiającego w zakłopotanie.
- W miastach oraz wśród ludzi młodych zdecydowanie ta kwestia już przestaje być tabu - twierdzi psycholog Sylwia Bubula. - Natomiast w mniejszych ośrodkach ludzie wciąż wykazują duże niezrozumienie wokół tego tematu, czują wstyd, nie przyznają się nawet najbliższym, jeśli korzystają z takiej pomocy. Niestety uważają, że jeżeli ktoś chodzi na terapię lub do psychologa, musi mieć ogromne problemy lub, co często wciąż słyszę i uważam za bardzo krzywdzące, "ma coś z głową". Liczę jednak, że z czasem m.in. dzięki psychoedukatorom będzie rosła świadomość, że pójście do psychologa to przejaw mądrości i odwagi, a nie choroby bądź "wymyślania" - mówi ekspertka.
- Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że korzystanie z usług psychologicznych jest znakiem siły i odwagi, a nie słabości. Młodsze pokolenia wydają się bardziej otwarte na rozmowy na temat zdrowia psychicznego i bardziej skłonne do korzystania ze wsparcia psychologicznego w porównaniu z poprzednimi pokoleniami - dodaje psycholożka Halina Czubała.
Nowe problemy
Piętnem na zdrowiu psychicznym wielu osób odbiła się na pewno pandemia COVID-19. Zamknięcie w domach, izolacja i konieczność przebywania na często niewielkich powierzchniach z innymi osobami wpłynęły negatywnie na wielu z nas. Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna po pandemii czy wybuch wojny za wschodnią granicą Polski to kolejne wydarzenia, które mocno obciążyły psychikę społeczeństwa.
- Pandemia oraz wojna wprowadzają nowe wyzwania, powodując wzrost stresu, lęku i traumy - mówi Halina Czubała. - Dodatkowo, problemy strukturalne, takie jak nierówności społeczne czy ekonomiczne trudności, również mogą pogłębiać problemy mentalne. W ciągu ostatnich kilku lat zauważyłam też, że coraz więcej osób przychodzi z tematem wypalenia zawodowego. Jednocześnie obserwuję rosnące zainteresowanie rozwojem osobistym, poprawą jakości życia oraz poszukiwaniem sensu. Ludzie zdają sobie sprawę, że zdrowie psychiczne to nie tylko brak chorób, ale także zdolność do rozwoju i samorealizacji - zauważa psycholożka.
Psycholodzy powodów pogarszającej się kondycji psychicznej ludzi upatrują też w stylu i tempie życia oraz w niewłaściwym korzystaniu z dostępnych technologii.
- Problemów jest więcej, między innymi z racji dużego wzrostu presji, konsumpcjonizmu, stresu, porównywania się z innymi, wielu godzin i nadgodzin spędzanych w pracy i braku czasu dla siebie. Media społecznościowe również mają duży wpływ na pogorszenie naszego samopoczucia, bo odciągają nas od kontaktu z samym sobą oraz drugim człowiekiem. Społeczeństwo jest zdecydowanie przebodźcowane. Pamiętajmy, że wszystkie emocje wcześniej czy później dochodzą do głosu, ale często jest już za późno. Wtedy już wymagają fachowego zaopiekowania przez specjalistę - mówi Sylwia Bubula.
"Korzystanie z psychologa to nie moda"
Żeby jednak przyznać przed sobą, że ma się problem i zrobić pierwszy krok w kierunku zapisania się do psychologa, wymagana jest duża samoświadomość. Z tą na szczęście w Polsce jest coraz lepiej, o czym świadczy - nomen omen - stosunkowo wysoki wskaźnik osób decydujących się na pójście do gabinetu. Niemniej, nawet takie formy szukania pomocy momentami zderzają się z niezrozumieniem. Samo chodzenie do psychologa nazywane bywa pejoratywnie "modą" i wsadzane do tej samej szufladki co szkolenia nt. stresu, sesje coachingu czy inne wydarzenia mające więcej wspólnego z psychowashingiem niż psychoterapią.
- Korzystanie ze wsparcia emocjonalnego to nie moda. Tego rodzaju pomoc obecna była w różnych formach na przestrzeni wieków, dostosowując się do kultury i dostępnych zasobów - zauważa Czubała. - W społecznościach tradycyjnych wsparcie często pochodziło od członków rodziny lub starszych. Rytuały i obrzędy również pomagały jednostkom radzić sobie ze stresem i trudnościami życiowymi. Dzisiaj wsparcie może być udzielane przez profesjonalistów, czyli psychologów, terapeutów, ale także przez przyjaciół, rodzinę, grupy wsparcia czy organizacje społeczne. Psycholog nie daje gotowych rozwiązań, ale towarzyszy pacjentowi w samopoznaniu i rozwoju osobistym, pomagając zrozumieć emocje, myśli i zachowania oraz opracować skuteczne strategie radzenia sobie z trudnościami - dodaje.
Zainteresowanie i potrzeba wizytowania gabinetów psychologów wzrasta także ze względu na szerszy dostęp do terapii. Dzisiaj już nie trzeba specjalnie udawać się do ośrodka, by móc szybko i komfortowo skorzystać z pomocy specjalisty. Coraz więcej osób korzysta ze spotkań online, co dla pacjentów może być korzystniejsze z dwóch powodów. Po pierwsze, taka wizyta zapewnia pełną anonimowość, po drugie: wymaga jedynie połączenia z internetem, co umożliwia połączenie z psychologami z każdego zakątka Polski, nie tylko z okolic miejsca zamieszkania.
- Dzięki internetowi i mediom społecznościowym ludzie mają łatwiejszy dostęp do informacji na temat zdrowia psychicznego oraz opinii osób, które skorzystały z tego rodzaju wsparcia i doświadczyły pozytywnych zmian w jakości swojego życia. Usługi online ułatwiają dostęp do wsparcia dla osób mieszkających w różnych miejscach czy mających ograniczoną mobilność z różnych powodów - podkreśla Czubała.
Adrian Burtan, "Kronikarz Nowin"