Rzym narażony na infiltrację ze strony włoskich mafii
Handel, lokale gastronomiczne, wywóz i utylizacja śmieci - to dziedziny najbardziej narażone na infiltrację ze strony wszystkich włoskich mafii w Rzymie - ostrzegają władze. To właśnie tam krzyżują się szlaki kamorry, cosa nostry i 'ndranghety.
14.11.2010 | aktual.: 14.11.2010 08:44
Istnieje realne ryzyko prania brudnych mafijnych pieniędzy - przede wszystkim poprzez wielkie struktury handlu - a także przejęcia kontroli nad wywozem śmieci - wynika z danych przedstawionych podczas nadzwyczajnej narady z udziałem burmistrzów z Wiecznego Miasta oraz 80 pobliskich miejscowości całej prowincji rzymskiej.
Jest to, jak się podkreśla, moment szczególnie delikatny, gdyż trwają prace nad nowym planem oczyszczania miasta i transportu odpadów w związku z projektem zamknięcia wielkiego, przepełnionego rzymskiego wysypiska Malagrotta.
Na potrzebę czujności w tej sprawie wskazują doświadczenia pogrążonego w kryzysie śmieciowym Neapolu. Kamorra od lat kontroluje tam wywóz i utylizację śmieci, dopuszczając się niezgodnego z prawem i skrajnie groźnego dla środowiska procederu - tony odpadów po prostu zakopuje.
Zdaniem ekspertów największe niebezpieczeństwo ze strony mafii kryje się za mechanizmem przetargów - w Rzymie może powtórzyć się sytuacja południa Włoch, gdzie procedury przetargowe podlegają kontroli zorganizowanych grup przestępczych.
Aby więc nie dopuścić do rozprzestrzenienia się tego procederu, w Rzymie od przyszłego roku działać będzie jeden ośrodek koordynujący wszystkie przetargi rozpisywane w mieście i w całej prowincji. Będzie on wspierać oddziały administracji publicznej w procedurze ogłaszania i rozstrzygania przetargów; będzie też gwarantem ich przejrzystości i legalności.
Najbardziej spektakularnym przykładem przeniknięcia mafii do Wiecznego Miasta jest niedawna sprawa słynnego lokalu Cafe de Paris na via Veneto, uwiecznionego przez Federica Felliniego w filmie "Dolce vita". Okazało się, że restauracja, oficjalnie należąca do fryzjera z Kalabrii, stanowiła własność jednego z bossów tamtejszej mafii, 'ndranghety, który formalnie pracował tam jako pomocnik kucharza. Lokal został przejęty przez policję. Obecnie ma już nowego właściciela.