Rzeszów. Urządzili libację alkoholową w kościele. 18‑latek pobił proboszcza
Rzeszów. Dwóch młodych mężczyzn w środę włamało się do nieczynnego od dawna kościoła przy ulicy Podleśnej. Podejrzani urządzili tam "libację alkoholową". Jeden ze sprawców pobił także proboszcza parafii. 18- i 20-latek usłyszeli zarzuty.
Dwóch mężczyzn włamało się do nieczynnego kościoła w Rzeszowie. Świątynia należy do parafii Matki Bożej Śnieżnej. Jak przekazał portal rzeszow-news.pl, 18- i 20-latek w środku urządzili "libację alkoholową". Mężczyźni, aby wejść do kościoła, wybili szyby.
Rzeszów. Młodzi mężczyźni napadli na kościół. Jeden z nich pobił księdza
Proboszcza parafii o włamaniu poinformowała jedna z parafianek. Ksiądz przybył na miejsce. Jeden z mężczyzn go pobił. Duchownemu udało się wydostać ze świątyni. Zamknął on podejrzanych w środku do czasu przyjazdu wezwanych służb.
- Około godziny 10:00 dostałem telefon od parafian, że do naszego nieużywanego od około 20 lat kościoła przy ulicy Podleśnej było włamanie. Pojechałem tam, zobaczyłem wybite szyby. Wszedłem do środka, a tam pełno krwi. Wnętrze kościoła zdemolowane. Wszędzie butelki po alkoholu, na ołtarzu stała butelka wódki. Dwaj młodzieńcy, którzy pokaleczyli się, wchodząc przez okna, uciekli do zakrystii - przekazał w rozmowie z portalem Rzeszów-News ksiądz Mieczysław Lignowski.
W czwartek podejrzani usłyszeli zarzuty w Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszów. Sprawcy tego zdarzenia byli pijani - jeden z nich miał ok, 1,3 promila drugi zaś ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Młodszy napastnik usłyszał cztery zarzuty, jego starszy kolega trzy. Dotyczą one: zniszczenia budynku i znajdujących się w nim przedmiotów, naruszenie miru domowego oraz kierowanie gróźb karalnych do duchownego. 18-latek usłyszał dodatkowo zarzut o pobicie proboszcza.
– Jeden z nich wrócił i zaatakował mnie, okładał mnie pięściami po głowie. Udało mi się wezwać policję. Przyjechał jeden patrol, potem drugi, po chwili pojawiło się pogotowie ratunkowe – przekazał lokalnej prasie kapłan. Księdzu nic poważnego się nie stało.
Zatrzymani zeznali, że włamali się do kościoła, bo nie mieli, gdzie wypić alkoholu, a było im zimno. Lokalny serwis przekazał, że 18- i 20-latek uszkodzili krzesła, ławy oraz ołtarz główny i boczny. Starty oceniono na co najmniej 10 tysięcy złotych.