"Rzeczpospolita": Rosja szykuje się na interwencję na Ukrainie
Ukraińska armia rozpoczęła natarcie na północnej przedmieścia Doniecka. Czy Rosja szykuje się na interwencję aby ratować rebeliantów - zastanawia się "Rzeczpospolita". Rosja zgromadziła już wszystkie elementy potrzebne do przeprowadzenia bezpośredniej interwencji na Ukrainie - potwierdzają to amerykańskie i natowskiej ośrodki.
Pentagon obawia się, że Władimir Putin zdecyduje się nawet na bezpośrednią interwencję na Ukrainie. Putin zgromadził już wszystkie elementy potrzebne do przeprowadzenia bezpośredniej interwencji na Ukrainie.
W ostatnich dniach Kreml zgromadził w pobliżu ukraińskiej granicy 17 batalionów doborowych wojsk, 14 wyrzutni ziemia-powietrze, 30 baterii artyleryjskich. Zdaniem Amerykanów rosyjscy żołnierze zostali wyposażeni w emblematy misji pokojowej, jaka miałaby "nieść pomoc" rosyjskojęzycznym mieszkańcom wschodniej Ukrainy.
- Putin zapewne jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji w sprawie interwencji. Taka operacja niosłaby ogromne ryzyko dla Rosji. Kreml musi liczyć się z długotrwałą wojną w razie bezpośredniej interwencji. Tym bardziej, że w takim wypadku Stany Zjednoczone, a być może również Unia Europejska, zapewne zdecydowałaby się na uruchomienie dostaw nowoczesnego uzbrojenia dla Kijowa.
- Od początku kryzysu Putin działa raczej spontanicznie, a nie według jednej obranej strategii - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Stefan Meister, ekspert European Council on Foreign Affairs w Berlinie. Dziś Petro Poroszenko jest u progu strategicznego zwycięstwa przeciw rebeliantom. Zachód stracił resztki zaufania do Putina i nałożył Moskwie poważne sankcje - dodaje Meister. Jak zachowa się w tej sytuacji Putin?
Równie dużym ryzykiem dla Putina jest uruchomienie blokady gospodarczej przez Zachód. Rosja balansuje na skraju recesji, a znaczący spadek cen ropy poważnie ograniczy dochody Moskwy. źródło: "Rzeczpospolita"