Trwa ładowanie...
d3k5zp9
05-09-2003 10:25

Rzecznik prokuratury w Kielcach przeprasza "Rzeczpospolitą"

Wszyscy parlamentarzyści wymienieni przez "Rzeczpospolitą" w publikacjach dotyczących śledztwa w sprawie "przecieku" w aferze starachowickiej zostali przesłuchani w charakterze świadka - sprostował swą czwartkową wypowiedź dla PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Bogadan Karp.

d3k5zp9
d3k5zp9

W czwartek prok. Karp powiedział, że wymienione przez "Rzeczpospolitą" nazwiska parlamentarzystów przesłuchanych w tym śledztwie są "czystymi spekulacjami, nietrafionymi zresztą".

"Wypowiadając się na ten temat opierałem się na swojej wiedzy. Ze względu na niezwykłą dynamikę śledztwa była ona już nieaktualna. Za pomyłkę przepraszam" - oświadczył w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

W swojej czwartkowej wypowiedzi dla PAP rzecznik twierdził, że w sprawie "przecieku" w aferze starachowickiej "nie ma żadnych nieoficjalnych, wiarygodnych informacji". W ten sposób prok. Karp odniósł się do publikacji "Rzeczpospolitej", że "kielecka prokuratura wytypowała polityka i policjanta jako dwa możliwe pierwotne źródła przecieku informacji o planowanych działaniach Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach".

"Rzeczpospolita", powołując się na nieoficjalne źródło, poinformowała też, że "według przyjętych wersji śledczych, pierwotnym informatorem Henryka Długosza mógł być wiceszef MSWiA Zbigniew Sobotka lub jeden z kieleckich policjantów. Sobotka i kielecki policjant zaprzeczają".

d3k5zp9

Rzecznik kieleckiej prokuratury wyjaśnił, że "w sprawie 'przecieku' w aferze starachowickiej było i jest rozważanych szereg wątków. Gdy tylko materiał dowodowy pozwoli na ustalenie osób odpowiedzialnych, prokuratura wypowie się w tym zakresie stosownymi decyzjami" - powiedział.

Prokuratura Okręgowa w Kielcach zarzuca posłom Andrzejowi Jagielle (członkowi SLD, który wystąpił z klubu parlamentarnego SLD) i Henrykowi Długoszowi (członkowi SLD, który zawiesił swe członkostwo w klubie parlamentarnym SLD), że działając "wspólnie i w porozumieniu", i co najmniej z jeszcze jedną wtajemniczoną osobą, utrudnili postępowanie karne przez poinformowanie starosty starachowickiego o planowanej akcji CBŚ.

Dwaj starachowiccy samorządowcy zostali zatrzymani w marcu z kilkunastoma osobami przez CBŚ i aresztowani. Prokuratura oskarżyła byłego starostę starachowickiego o usiłowanie wyłudzenia ponad 28 tys. zł odszkodowania za rzekomo skradzione auto, a byłego wiceprzewodniczącego rady powiatu o wyłudzenie odszkodowania i łapówkarstwo. Obaj mieli działać "wspólnie i w porozumieniu" z Leszkiem S. - szefem miejscowej mafii. 20 sierpnia w starachowickim sądzie za zamkniętymi dla mediów i publiczności drzwiami rozpoczął się proces z udziałem obu samorządowców.

d3k5zp9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3k5zp9
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj