Rzecznik Praw Dziecka zarzuca kłamstwo prezesowi NIK. "Podam go do sądu"
Marian Banaś skłamał podczas wystąpienia w Senacie? Tego zdania jest Rzecznik Praw Dziecka. "Jeśli mnie nie przeprosi, podam go do sądu" - oświadczył w piątek Mikołaj Pawlak.
Prezes Marian Banaś w piątek przedstawił w Senacie informację dot. kontroli NIK w Funduszu Sprawiedliwości. - Środki z funduszu zostały rozdysponowane całkowicie dowolnie i w sposób nietransparentny - tłumaczył szef Najwyższej Izby Kontroli.
RPD żąda przeprosin. "Marian Banaś skłamał"
W sprawę włączył się Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak. Jego zdaniem, prezes NIK skłamał podczas wystąpienia w izbie wyższej polskiego parlamentu.
"W trakcie wystąpienia prezesa NIK senator KO Magdalena Kochan stwierdziła, że Mikołaj Pawlak, pełniąc funkcję Rzecznika Praw Dziecka, podejmował decyzje w imieniu Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości. [...]. Kilka razy dopytywała, jakie przepisy 'dopuściły Rzecznika Praw Dziecka do rozdzielania środków z Funduszu, skoro jest innym organem'" - przekazał Mikołaj Pawlak w wydanym oświadczeniu.
Jego zdaniem, Marian Banaś "potwierdził nieprawdę". "Kłamał, jakoby Mikołaj Pawlak: 'pełnił jedną i drugą rolę. I jest to niezrozumiałe dla nas (dla NIK), dlaczego tak postąpił'" - czytamy w oświadczeniu biura RPD.
Rzecznik Praw Dziecka zażądał przeprosin od prezesa NIK do piątku. "Jeśli mnie nie przeprosi, podam go do sądu" - oświadczył Pawlak.
"Mikołaj Pawlak w okresie objętym kontrolą NIK był dyrektorem departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Gdy w grudniu 2018 roku został powołany na funkcję Rzecznika Praw Dziecka, od pół roku nie nadzorował Funduszu, a ponadto na mocy prawa w ogóle przestał pracować w ministerstwie" - przekazano wydanym w komunikacie.
"Rzecznik Praw Dziecka podkreśla, że w samym raporcie NIK, podpisanym przez prezesa Mariana Banasia, nie ma błędu o rzekomej 'podwójnej roli' Mikołaja Pawlaka. Dlatego Rzecznik uznaje wypowiedź Mariana Banasia w Senacie za celowe i świadome wprowadzenie w błąd senatorów Rzeczypospolitej Polskiej, a także całej opinii publicznej, będące próbą zdyskredytowania Mikołaja Pawlaka i podważenia wiarygodności konstytucyjnego urzędu" - czytamy w oświadczeniu biura RPD.