Rzeczniczka Białego Domu o stosunkach na linii Joe Biden-Andrzej Duda
Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki zapewniała, że prezydent Joe Biden szuka współpracy ze wszystkim krajami, które mają tożsame cele strategiczne. Podkreśliła jednak, że w przeciwieństwie do Donalda Trumpa, nie buduje osobistych relacji z przywódcami innych państw.
20.05.2021 09:40
Na pytania dotyczące współpracy USA z Polską Jen Psaki odpowiadała podczas briefingu prasowego z udziałem polskich dziennikarzy. Pytanie korespondenta Polskiego Radia dotyczyła ułożenia stosunków z Andrzejem Dudą, z którym Donald Trump miał bardzo dobrą relację.
- Nasze relacje dotyczyć będą obszarów, gdzie nakładają się nasze wspólne interesy i gdzie możliwa będzie współpraca - powiedziała Psaki, zaznaczając, że w ten sposób kształtowana jest polityka zagraniczna w stosunku do wielu krajów. - W odróżnieniu od poprzednia, prezydent Joe Biden nie traktuje tych relacji personalnie - dodała.
Za przykład wspólnego celu strategicznego, rzeczniczka Białego Domu podała budowę gazociągu Nord Stream 2. Podkreśliła, że USA postrzegają ten projekt jako zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej, Ukrainy i całej wschodniej flanki NATO. - To stanowisko podzielają niektórzy nasi europejscy sojusznicy, a nawet poważne siły wewnątrz Niemiec. Jesteśmy zdecydowani użyć narzędzi ekonomicznych i dyplomatycznych, by nie dopuścić do zakończenia budowy - powiedziała.
Zobacz też: Staroń na RPO? Senator Lewicy wskazuje na "ostatnią okazję"
Cisza telefoniczna między Warszawą i Waszyngtonem
Pytania o relacje łączące prezydentów Joe Bidena i Andrzeja Dudę nieustannie powracają w debacie publicznej. Niepewność, co do stosunków między przywódcami USA i Polski wynika z sytuacji dyplomatycznej wokół wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Andrzej Duda zwlekał wówczas z pogratulowanie m Bidenowi zwycięstwa nad Donaldem Trumpem, mimo iż wszystkie najważniejsze agencje medialne potwierdziły wygraną demokraty. Polski prezydent gratulował wówczas jedynie "udanej kampanii wyborczej".
Zachowanie Dudy tłumaczono koniecznością poczekania na wynik głosowania kolegium elektorskiego. Jednak głosowane elektorów nie służy wybieraniu prezydenta USA, a jedynie zatwierdzaniu woli wyborców, którzy w powszechnym głosowaniu zdecydowali, że głową państwa zostanie Joe Biden.
Od czasu objęcia fotela prezydenta Joe Biden nie rozmawiał jeszcze z Andrzejem Dudą.
Źródło: gazeta.pl