Polska"Rząd zmarnował kredyt zaufania opozycji ws. służby zdrowia"

"Rząd zmarnował kredyt zaufania opozycji ws. służby zdrowia"

Według PiS, rząd Donalda Tuska zmarnował potężny kredyt zaufania, jakiego w sprawie służby zdrowia udzielili mu wyborcy, środowiska medyczne i opozycja. Ludwik Dorn (PiS) powiedział, że PO obiecała pacjentom "bardzo pożywne jajeczko", a "wyszła pozbawiona treści wydmuszka".

26.03.2008 | aktual.: 26.03.2008 13:47

W ten sposób Dorn skwitował na konferencji prasowej w Sejmie rządowe projekty ustaw dotyczące reformy służby zdrowia, nad którymi debatują posłowie. Projekty rządowe zakładają m.in. wprowadzenie dobrowolnych dodatkowych ubezpieczeń na świadczenia medyczne, możliwość przekształcania zakładów opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego oraz powstanie urzędu Rzecznika Praw Pacjenta.

Posłowie PiS - były minister zdrowia Zbigniew Religa, b. wiceszef tego resortu Bolesław Piecha oraz Ludwik Dorn - zapowiedzieli, że ich klub będzie za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektów ustaw o ubezpieczeniach dodatkowych, o przekształceniu zoz-ów w spółki prawa handlowego oraz o akredytacji w ochronie zdrowia.

Projekt ustawy o dobrowolnych dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych stwarza dwa rodzaje dodatkowych ubezpieczeń - komplementarne i suplementarne. Pacjent będzie płacił obowiązkową składkę do NFZ, a jednocześnie będzie mógł wykupić dodatkową polisę. Dzięki ubezpieczeniu dodatkowemu będzie można m.in. być operowanym w wybranym przez siebie terminie czy mieć zagwarantowany pokój o wyższym standardzie.

Według PiS, praca nad tym projektem nie ma sensu, dopóki nie będzie opracowany koszyk świadczeń gwarantowanych. Dorn dodał, że tego samego zdania są m.in. izby lekarskie, Polska Izba Ubezpieczeń i PKPP Lewiatan, które opiniowały projekt ws. dodatkowych ubezpieczeń.

Poseł podkreślił, że wprowadzenie ubezpieczeń suplementarnych różnicuje dostęp do świadczeń gwarantowanych przez powszechny system ubezpieczeń. Dorn dodał, że nawet PKPP Lewiatan wytyka, że takie ubezpieczenia są niezgodne z elementarnymi zasadami sprawiedliwości społecznej.

Projekt ustawy o zakładach opieki zdrowotnej stwarza możliwość przekształcania zoz-ów w spółki prawa handlowego, z ograniczoną odpowiedzialnością bądź spółkę akcyjną (do tej pory było to możliwe, ale dopiero po likwidacji placówki).

Warunki przekształcenia to m.in. kapitał zakładowy spółki-szpitala w wysokości co najmniej 5 mln zł oraz odpowiedzialność organu założycielskiego spółki za jej długi. Dorn podkreślił, że projekt ten nie zawiera żadnego pomysłu na uszczelnienie systemu.

Z kolei projekt ustawy o akredytacji w ochronie zdrowia reguluje możliwość wystąpienia przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych z wnioskiem o potwierdzenie spełniania określonych standardów ich udzielania.

Według Dorna, rząd przedstawił worek ustaw wzajemnie ze sobą niepowiązanych.

Religa podkreślił, że jako minister zdrowia wielokrotnie słyszał od ówczesnych posłów PO, obecnie minister i wiceministra zdrowia Ewy Kopacz i Krzysztofa Grzegorka żądania dotyczące oddłużenia szpitali. Jak ocenił, projekty rządowe spowodują, że oddłużenie szpitali będzie fikcją.

Piecha ocenił z kolei, że PO zaoferowała pakiet ustaw wewnętrznie sprzecznych, w którym zawarto pewne propozycje wypracowane jeszcze za rządów PiS. Jak podkreślał jednak, w pakiecie znalazły się projekty, jak ustawa o akredytacji, która niczego nie porządkuje ponieważ nie towarzyszy jej ustawa o sieci szpitali.

Poseł powiedział, że PiS wciąż oczekuje na konkretne podsumowanie przez premiera Donalda Tuska obrad niedawnego "Białego Szczytu" w służbie zdrowia.

Posłowie ocenili, że rząd PO-PSL zmarnował potężny kredyt zaufania, jakiego udzielili mu wyborcy, opozycja, jak i środowiska medyczne. Nikt, żaden rząd nie dostał takiego kredytu zaufania ze strony opozycji - zaznaczył Dorn. Według niego, ten kapitał został całkowicie zmarnotrawiony.

W opinii PiS, mówił Dorn, systemowi opieki zdrowotnej grozi dalsze załamanie, a nadzieja na to, że PO zacznie wyprowadzać służbę zdrowia na prostą drogę wypaliła się.

W związku z tym, jak mówił Dorn, PiS chce wziąć udział w wypracowaniu nowych rozwiązań. Widzimy głęboką potrzebę rozbudowy naszej koncepcji, która nie jest dopięta - powiedział. Jak wyjaśnił, koncepcja PiS opiera się na dwóch filarach - wprowadzeniu sieci szpitali i podwyższeniu składki.

Dorn deklarował, że PiS chce bardzo daleko idącego dialogu i współpracy ze środowiskami medycznymi, a także ze środowiskami takimi jak Polska Izba Ubezpieczeń czy organizacje pracodawców i związki zawodowe na temat swoich propozycji.

Potrzebna jest nastawiona na wiele miesięcy solidna praca opozycji ze związkami zawodowymi, pracodawcami, środowiskami medycznymi - mówił Dorn i przekonywał, że ten rząd "nic nie urodzi" jeśli chodzi o naprawę służby zdrowia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)