Rząd USA ostrzega Amerykanów przed demonstracjami w Polsce
Departament Stanu USA ostrzegł obywateli
amerykańskich, wybierających się do Polski, przed demonstracjami
podczas europejskiego szczytu ekonomicznego w Warszawie i w
związku z rezygnacją premiera Leszka Millera 2 maja.
22.04.2004 19:50
Tzw. ogłoszenie publiczne, wystosowane przez Departament Stanu w czwartek, "ma na celu uprzedzenie obywateli USA o możliwości antyglobalizacyjnych protestów na dużą skalę w często odwiedzanych dzielnicach Warszawy od 28 kwietnia do 3 maja, w związku z Europejskim Szczytem Gospodarczym".
Ogłoszenie ostrzega, że "różne grupy zamierzają zakłócić Europejski Szczyt Gospodarczy, urządzając protesty antyglobalizacyjne w Warszawie" i dodaje, że "demonstracje polityczne mogą się także odbyć w związku z oczekiwaną rezygnacją premiera Polski 2 maja". Wspomina też o "spodziewanych obchodach wejścia Polski do Unii Europejskiej 1 maja".
"Amerykanie podróżujący po Warszawie powinni unikać demonstracji, pamiętając, że w przeszłości podobne demonstracje okazywały się niekiedy gwałtowne i że protesty wpłyną prawdopodobnie na funkcjonowanie w ich pobliżu ruchu ulicznego i komunikacji miejskiej. Obywatele amerykańscy powinni być przygotowani na zaostrzone kontrole bezpieczeństwa w tym okresie" - czytamy w ogłoszeniu.
Ogłoszenia ostrzegawcze tego rodzaju są rutynowo publikowane przez Departament Stanu z myślą o Amerykanach wybierających się za granicę. Departament często odradza podróże do krajów szczególnie niebezpiecznych, np. zagrożonych zamachami terrorystycznymi.
Zdaniem rzecznika polskiego MSZ Bogusława Majewskiego, nie należy się dziwić działaniom Amerykanów. "Nie jest to nic innego, co my robimy. To naturalne działanie Departamentu Stanu" - powiedział Majewski.
Jak wyjaśnił, potencjalne zagrożenie wiąże się z każdą międzynarodową imprezą o takim zasięgu jak Europejski Szczyt Gospodarczy, zwłaszcza jeżeli w przeszłości tradycyjnie przyciągała ona protestujących i antyglobalistów. "Podobne ostrzeżenie przed przebywaniem w miejscach, gdzie może dojść do takich zdarzeń, kierujemy także do własnych obywateli" - dodał.
"Mamy też świadomość tego, co się w ostatnim czasie wydarzyło w Europie, i że zagrożenie atakami terrorystycznymi wzrasta. To nie jest w tym przypadku odniesienie się do konkretnych sygnałów o zagrożeniach, ale ostrzeżenie 'dla zasady', związane z wzrostem stopnia zagrożenia, w szczególności w przypadku imprez masowych" - uważa rzecznik MSZ.