Rząd Ukrainy poparł plan jednostronnej demarkacji granicy z Rosją
Rząd Ukrainy zaakceptował - z pewnymi poprawkami - projekt dekretu prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki o jednostronnej demarkacji granicy z Federacją Rosyjską - poinformował minister bez teki w rządzie Ukrainy, Ostap Semerak.
19.11.2014 | aktual.: 19.11.2014 18:29
- Zaakceptowaliśmy z poprawkami. W szczególności o tym, że robimy to w trybie jednostronnym - powiedział Semerak dziennikarzom po zakończeniu posiedzenia rządu. Jak dodał, rząd ma teraz opracować kroki w celu realizacji dekretu.
Służby prasowe ukraińskiej Straży Granicznej poinformowały, że należy oczekiwać odpowiedniego dekretu Poroszenki, który precyzowałby podział kompetencji w tej sprawie pomiędzy różne resorty. - W procesie tym będzie brała udział nie tylko Straż Graniczna - przekazały służby prasowe tej instytucji. Natomiast, jak dodaje agencja Interfax-Ukraina, na pogranicznikach spoczywałaby odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa podczas ustawiania na granicy odpowiednich znaków, ochrona tych znaków oraz zapewnienie funkcjonowania tej granicy w odpowiednim trybie.
Latem br. ukraińska Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) podjęła decyzję o jednostronnej demarkacji granicy z Rosją w związku z istniejącym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. RBNiO wydała rządowi zalecenie przeprowadzenia takiej demarkacji.
Protest wobec tych planów wyraziła Moskwa. Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz oświadczył, że "zgodnie z obowiązującą praktyką międzynarodową, demarkacja granicy państwowej jest obopólnym procesem między ościennymi państwami". Dlatego, jak ostrzegł, "jednostronna demarkacja nie może być prawnie obowiązująca dla drugiej strony".
Granica między Rosją i Ukrainą liczy 2295 km, w tym lądowa - 1974 km i morska - 321 km. Jej przebieg został określony w dwustronnym traktacie, który wszedł w życie w 2004 roku. Nie przewidywał on demarkacji. W sprawie przeprowadzenia demarkacji strony porozumiały się w 2010 roku. Utworzono nawet komisję mieszaną, która rozpoczęła prace.
Zobacz też:* Ukrainki pomagają armii. Wolontariuszki robią siatki maskujące na czołgi*