Rząd skróci tydzień pracy? "Prowadzimy analizy"

Podczas piątkowej rozmowy na antenie Polsat News minister rodziny, pracy i polityki społecznej potwierdziła, że jej resort prowadzi analizy dotyczące różnych aspektów związanych z pracą. Wśród nich znajdują się takie kwestie jak czas pracy, długość urlopów czy liczba dni pracy w tygodniu.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przyznała, że jej resort analizuje możliwość skrócenia czasu pracy
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przyznała, że jej resort analizuje możliwość skrócenia czasu pracy
Źródło zdjęć: © PAP
oprac. MNM

Minister Dziemianowicz-Bąk była pytana w Polsat News o to, czy rząd rozważa wprowadzenie skróconego tygodnia pracy. Na to pytanie odpowiedziała: "Rzeczywiście prowadzimy analizy dotyczące czasu pracy, długości urlopów, dni pracy".

Jednocześnie podkreśliła, że w tej kwestii trzeba wziąć pod uwagę szereg różnych aspektów. Przede wszystkim zwróciła uwagę na fakt, że Polacy są jednym z narodów, które pracują najdłużej w całej Europie. Jednak, jak zauważyła, długi czas pracy nie zawsze przekłada się na efektywność.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Minister Dziemianowicz-Bąk zwróciła również uwagę na pilotaże skrócenia tygodnia pracy, które są wprowadzane przez same przedsiębiorstwa. - Po drugie, z uwagą przyglądamy się pilotażom, takim naturalnym eksperymentom, które same firmy, przedsiębiorstwa wprowadzają, jeżeli chodzi o skrócenie tygodnia pracy. Ten pilotażowy kierunek, w mojej ocenie, jest jak najbardziej słuszny. Mówił zresztą o tym swego czasu premier Donald Tusk, proponując skrócenie tygodnia pracy do czterech dni w formie właśnie takiego pilotażu - podkreśliła.

Dojdzie do zmian? "Skłaniamy się ku pilotażowi"

Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła, że na chwilę obecną nie ma jeszcze wypracowanego stanowiska rządu w sprawie skrócenia tygodnia pracy. - Dlatego liczymy, sprawdzamy, badamy, skłaniamy się ku analizom idącym w kierunku właśnie pilotażu - dodała.

Minister przekazała również, że osobiście jest najbardziej otwarta na propozycję premiera Donalda Tuska dotyczącą skrócenia tygodnia pracy do czterech dni, a nie do 35 godzin. -Już pierwsze analizy wskazują, że to skrócenie o dzień byłoby pewnie organizacyjnie łatwiejsze niż skrócenie o kilka godzin- - poinformowała.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)