Jak wyjaśniała we wtorek w Sejmie minister sprawiedliwości Barbara Piwnik, propozycje te wynikają z sytuacji finansowej wymiaru sprawiedliwości. Na koniec roku zadłużenie resortu będzie sięgało 350 mln - powiedziała. Minister dodała, że cały wysiłek resortu koncentrować się będzie na przywróceniu płynności finansowej jego jednostek.
Według Piwnik, odroczenie w czasie niektórych rozwiązań legislacyjnych (prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawa o prokuraturze i ustawa o kuratorach sądowych), spowoduje zaoszczędzenie ok. 256 mln zł. Tyle kosztowałoby budżet państwa wejście tych ustaw w życie.
Minister sprawiedliwości powiedziała, że o ile pomysł przesunięcia podwyżek o rok został zaakceptowany przez środowisko sędziowskie, to sprzeciw wzbudził projekt dotyczący przesunięcia w czasie wejścia w życie ustawy o kuratorach sądowych. _ Chciałam podkreślić, że ta propozycja wiąże się z oszczędnościami. Gdyby weszła w życie, to kosztowałaby budżet państwa ponad 80 mln zł_ - podkreśliła Piwnik. (miz)
