Rząd pomoże poszkodowanym przez powódź na Podkarpaciu
Rząd czeka na wnioski od samorządów, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi na Podkarpaciu - zapewniła poseł PO Elżbieta Łukacijewska. Dodała, że zwróciła się także do premiera o pomoc, która pozwoli zrekompensować straty, zwłaszcza w infrastrukturze drogowej.
Jeżeli samorządy szybko uporają się z szacowaniem szkód, to już w czwartek wicepremier Grzegorz Schetyna przyjedzie do Sanoka, gdzie wręczy promesy na usuwanie skutków kataklizmu. Szacuje się, że straty wyniosą nawet ponad sto milionów złotych.
Na pomoc mogą także liczyć poszkodowani rolnicy, którzy otrzymają wsparcie poklęskowe. Z pomocą lokalnym władzom i samorządom przyjdzie również samorząd województwa podkarpackiego, zapewnił Bogdan Rzońca, wicemarszałek województwa, który w poniedziałek będzie omawiał te sprawy z komisjami sejmiku.
Straty popowodziowe w samym tylko powiecie sanockim przekroczyły 21 milionów złotych, w krośnieńskim natomiast podtopionych zostało ponad sto budynków i 2 350 hektarów rolniczych upraw. Zniszczeniu uległo również kilkadziesiąt kilometrów dróg. Łącznie straty popowodziowe liczone są w dziesięciu powiatach województwa podkarpackiego.
Największe spustoszenie woda wyrządziła w powiatach: sanockim, brzozowskim, bieszczadzkim, leskim, jasielskim i krośnieńskim.