Rząd nie pozwoli Bhutto wziąć udziału w proteście
Przywódczyni opozycji w Pakistanie, była premier Benazir Bhutto, nie będzie mogła wziąć udziału w marszu protestacyjnym z Lahaur do Islamabadu, gdyż naruszałoby to zakaz politycznych zgromadzeń bowiązujący od ustanowienia stanu wyjątkowego - poinformował rzecznik pakistańskiego rządu.
Wszystkie marsze, wiece, polityczne zgromadzenia są obecnie zakazane. Jeśli (Bhutto) złamie prawo, nie będzie mogła oczywiście tego zrobić (wziąć udziału w takim marszu) - powiedział wiceminister informacji Tariq Azim Khan.
Nie chciał jednak powiedzieć, co spotka panią Bhutto, jeśli nie zastosuje się do zaleceń władz. Zadeklarował jedynie, że "zostaną podjęte potrzebne działania".
Bhutto planuje wyruszyć we wtorek z leżącego na wschodzie kraju Lahaur do stołecznego Islamabadu.
Licząca około 300 kilometrów podróż miałaby trwać około trzech dni. Według ugrupowania pani Bhutto, Pakistańskiej Partii Ludowej (PPP), tysiące zwolenników ma na trasie marszu dołączyć do tej wielkiej manifestacji. Demonstranci mają się domagać zniesienia stanu wyjątkowego wprowadzonego 3 listopada.
Wcześniej Benazir Bhutto z zadowoleniem przyjęła zobowiązanie prezydenta, generała Perveza Musharrafa, do przeprowadzenia wyborów parlamentarnych w terminie, jeszcze przed 9 stycznia. Jednocześnie przyłączyła się do innych opozycyjnych liderów, którzy uważają, że nie można przeprowadzić wolnych i sprawiedliwych wyborów w trakcie obowiązywania stanu wyjątkowego. Bhutto ponownie zaapelowała o zniesienie stanu wyjątkowego.
W takich okolicznościach rozwiązaniem byłby bojkot wyborów - powiedziała dziennikarzom. Dodała, że w tej sprawie będzie się konsultowała z innymi partiami politycznymi.
Tymczasem prawnicy zapowiedzieli, że codziennie będą uczestniczyli w godzinnych wiecach, a co czwartek będą strajkowali do czasu, aż zostanie przywrócona konstytucja.
Prezydent wprowadził stan wyjątkowy i zawiesił konstytucję, powołując się na zagrożenie terroryzmem i ekstremizmem. Krok ten postawił pod znakiem zapytania termin planowanych na styczeń wyborów parlamentarnych. Początkowo informowano, że odbędą się one przed 15 lutego. W niedzielę Musharraf oświadczył jednak, że wybory odbędą się przed 9 stycznia, a parlament zostanie rozwiązany w najbliższy czwartek. Powtórzył też, że jeszcze przed zaprzysiężeniem na drugą kadencję zrzeknie się funkcji szefa sztabu, czego wymaga pakistańskie prawo. W wystąpieniu prezydent nie podał jednak daty zniesienia stanu wyjątkowego.