Rząd Marcinkiewicza w ciągu 3 tygodni
Kandydat PiS na premiera Kazimierz
Marcinkiewicz uważa, że Prawo i Sprawiedliwość i Platforma
Obywatelska są w stanie jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej,
doprowadzić do powołania rządu. 3-4 tygodnie to wystarczająca
ilość czasu, by rząd stworzyć i powołać - dodał.
Marcinkiewicz, który był wieczorem gościem TVN24, zapowiedział też, że natychmiast przystąpi do rozmów z Platformą Obywatelską w sprawie tworzenia rządu. Mam nadzieję, że dobra wola wyrażona przez przewodniczącego Tuska będzie dochowana i w związku z tym szybko stworzymy program i dobierzemy odpowiednich ludzi do jego realizacji - podkreślił.
Z Tuskiem - jak powiedział - spotka się niezwłocznie. Pewnie jutro będzie to możliwe - dodał.
Marcinkiewicz przyznał, że współpraca z Janem Rokitą przy tworzeniu programu, a następnie formowaniu rządu byłaby bardzo potrzebna. Pytany, czy Rokita może zostać wicepremierem w jego rządzie, odparł: jestem przekonany, że tak.
Polityk PiS podkreślił, że aby stworzyć koalicyjny rząd niezbędny jest kompromis. Wybierzemy najlepsze rzeczy z programu PO i najlepsze rozwiązania z programu PiS-u - dodał.
Według niego, żeby rząd był "sprawny i silny siłą obu partii", ich pozycja w rządzie musi być zrównoważona. Musi być pełna równowaga polityków najlepszych z PO i PiS - dodał. Pytany, jakie resorty chciałby zachować dla PiS odpowiedział: najpierw program, potem dobór ludzi do jego wykonania.
Marcinkiewicz jako premier zamierza najpierw zacząć realizować program dożywiania dzieci. Kolejną decyzją - jak mówił - będzie przygotowanie autopoprawki do budżetu; trzecią decyzją będzie przygotowanie ustaw okołobudżetowych.
Wcześniej w "Kurierze" TVP3 Marcinkiewicz poinformował, że prawdopodobnie w środę spotka się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i będzie rozmawiał o zwołaniu pierwszego posiedzenia Sejmu. Według niego, powinno się ono odbyć "w ciągu najbliższych tygodni".