Rząd chce skomputeryzować urzędy skarbowe
Komputeryzacja urzędów skarbowych w 1990 r. miała kosztować 162 mln franków. W 1996 r. skończyło się
skandalem. W 2006 r. rząd chce wydać na ten sam cel 152 mln, a
następnie półtora miliarda - podaje "Trybuna".
15.02.2006 | aktual.: 15.02.2006 07:23
Dziennik podkreśla, że Ministerstwo Finansów nie wie, czy drugie w dziejach RP podejście do budowy elektronicznego systemu poboru i rozliczania podatków zakończy się sukcesem.
16 stycznia br. upłynął termin składania ofert na wykonanie projektu architektury systemu "e-Deklaracje". Jej łączny koszt to 152 mln zł. Zgodnie z wymaganiami urzędników, pierwsza część usług ruszyć ma latem 2006 r., a zakończenie całości resort przewiduje na koniec 2007 r. Rząd liczy, że część kosztów zostanie pokryta z funduszy unijnych.
"e-Deklaracje" mają umożliwić podmiotom gospodarczym przesłanie deklaracji podatkowych przez internet. Jednak by w ten sposób rozliczyć się z fiskusem, indywidualni podatnicy będą musieli poczekać na uruchomienie systemu "e-Podatki", którego "e- Deklaracje" są częścią realizowaną w pierwszej kolejności.
Gazeta przypomina, że pomysł informatyzacji urzędów skarbowych nie jest nowy. Według dziennika pierwsze podejście do komputeryzacji tych urzędów - czyli budowa systemu Poltax podjęta w 1990 r. - skończyła się kompromitacją.
10 lipca 1990 r. Towarzystwo Handlu Zagranicznego Torimex Sp. z o.o. działając w imieniu Ministerstwa Finansów zawarło kontrakt z francuską firmą Bull SA - przypomina dziennik. Bull miała zaprojektować i dostarczyć w pełni zintegrowany i skomputeryzowany system. Miał on być gotowy do 15 czerwca 1991 r. Koszt - 162 mln franków.
Jak podaje "Trybuna" owe 162 mln franków wydano wówczas z budżetu państwa. Okazało się jednak, że potrzebne są kolejne pieniądze. W tym celu zaciągnięto kredyt w Banque Nationale de Paris na kolejne 279,7 mln. A w 1994 r. - czyli cztery lata po podpisaniu kontraktu - system Poltax gotów był w 10 proc - pisze "Trybuna". (PAP)