"Rząd całkowicie nieskuteczny"

To, że plan ten pojawia się w 2 dni po wizycie polskiego premiera w Londynie, który zabiegał o większy budżet, świadczy o całkowitej nieskuteczności polskiego rządu na arenie międzynarodowej - powiedział na konferencji prasowej w Sopocie przewodniczący komisji budżetowej w Parlamencie Europejskim Janusz Lewandowski z Platformy Obywatelskiej.

Krytyczne zdanie Lewandowskiego o rządzie podzielił uczestniczący w konferencji lider PO Donald Tusk. Jeśli tak miałyby wyglądać skutki wizyt kolejnego już rządu, kolejnej polskiej władzy, że jedzie się do jakiegoś kraju załatwiać sprawę i wraca się z efektem gorszym niż przed wyjazdem, to wtedy będziemy musieli bić na alarm. Bo to jest najprostszy sposób, aby marnować polskie szanse, a nie te szanse budować - podkreślił.

Oczekujemy od rządu, aby już teraz, w sposób daleko bardziej skuteczny niż dotychczas, budował koalicję krajów na rzecz większego budżetu i korzystniejszego dla nas kompromisu, koalicję wychodzącą poza Grupę Wyszehradzką - zaapelował Lewandowski.

Eurodeputowany PO zarzucił rządowi, że w ostatnich dniach "wyspecjalizował się w gestach Rejtana - wyizolowanych, osamotnionych i bardzo nieskutecznych". Kluczem do walczenia o swoje racje na forum 25 krajów jest budowanie bloków i sojuszy - zaznaczył.

Platforma chce też, aby gabinet Marcinkiewicza w pilnym trybie uprościł przepisy prawne w celu lepszego wykorzystania pieniędzy unijnych. Polska jest ostatnim krajem w Europie pod względem poziomu wykorzystania funduszy strukturalnych, co stwarza argument po stronie krajów bogatych, które chcąc oszczędzać na Polsce mówią, że "i tak nie jesteście w stanie tego wykorzystać" - wyjaśnił Lewandowski.

Nie chcemy, aby w toku dumania o IV Rzeczpospolitej, żebyśmy marnotrawili korzyści z członkostwa w Unii Europejskiej, na które zapracowała III Rzeczpospolita, pokonując bardzo trudny tor przeszkód przez 15 lat - oświadczył Lewandowski.

Europarlamentarzysta PO, oceniając niekorzystny dla Polski kształt budżetu UE, na którym nasz kraj może stracić 6 miliardów euro, powiedział, że wprawdzie "skąpstwo budżetowe Unii" nie jest rzeczą nową, to jak dotąd "interesy nowych, biednych krajów członkowskich, zawsze były pod ochroną".

Wczoraj w Gorzowie premier Marcinkiewicz, pytany o informacje nt. ewentualnych strat Polski w budżecie UE na lata 2007-2023, powiedział, że to są "plotki". Zapewnił, że podczas żadnego z jego oficjalnych spotkań, w tym z brytyjskim premierem Ton'ym Blair'em, nie padły tego rodzaju propozycje. Dodał, że jeśli się pojawią, to Polska będzie na nie reagowała.