Rywale Ahmadineżada krytykują władze za procesy opozycji
Dwaj rywale prezydenta Mahmuda Ahmadineżada w czerwcowych wyborach prezydenckich Mohsen Rezai oraz Mir-Hosejn Musawi skrytykowali władze w związku z trwającym procesem uczestników powyborczych protestów w Teheranie.
Rezai, konserwatywny polityk i przez 16 lat szef sił Strażników Rewolucji, nie wystąpił przeciwko samemu procesowi. Zaapelował jednak, by wytoczono drugi - funkcjonariuszom sił bezpieczeństwa odpowiedzialnym za użycie przemocy podczas manifestacji. - Dopóki nie będzie drugiego procesu i sprawiedliwości nie stanie się zadość, Republika Islamska będzie cierpieć jeszcze bardziej - oznajmił Rezai.
Kandydat opozycji Musawi potępił sobotni proces uczestników manifestacji i oznajmił, że jest on zaaranżowany. "O czym chcą przekonać ludzi za pomocą zeznań, które przypominają średniowieczne tortury?" - zapytał Musawi w oświadczeniu umieszczonym na swojej stronie internetowej.
Wcześniej proces potępił były prezydent Iranu Mohammad Chatami, uważany za jednego z głównych irańskich reformatorów. Skrytykował on sąd za to, że nie wpuścił obrońców na salę ani nie dał im wglądu do akt sprawy. Zdaniem Chatamiego proces jest działaniem wymierzonym w konstytucję kraju.
W procesie oskarżeni są politycy oraz osobistości z obozu reformatorów i opozycji. Oskarżonym o zakłócanie porządku publicznego i naruszenie bezpieczeństwa narodowego podsądnym grozi do pięciu lat więzienia. Jeśli zaś zostaną uznani za "wrogów Boga" (mohareb), ryzykują głową, gdyż przestępstwo to zagrożone jest karą śmierci.
Co najmniej 30 osób zginęło w zamieszkach, które nastąpiły po wyborach prezydenckich z 12 czerwca. Setki tysięcy zwolenników opozycji wyszło na ulicę, by zaprotestować przeciwko reelekcji Ahmadineżada.
Jak zauważa agencja Associated Press, zbiorowy proces jest elementem starań władz w Teheranie, by zdławić ruch protestacyjny, m.in. przez uderzenie w głównych stronników Musawiego.
W niedzielę poinformowano, że przed kilkoma tygodniami deputowani irańscy złożyli skargę przeciwko Musawiemu, w której zarzucają mu ekstremistyczne działania.
Oficjalny zwycięzca czerwcowych wyborów Mahmud Ahmadineżad ma być zaprzysiężony wkrótce na drugą kadencję. Zgodnie z konstytucją w poniedziałek zatwierdzi go najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei.