Ryszard Terlecki przyłapany przez dziennikarzy. "Wcale się nie chowam"
W poniedziałek odbędzie się rozmowa liderów trzech ugrupowań wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy poświęcona sytuacji w koalicji. Dziennikarzom udało się zapytać Ryszarda Terleckiego o nastroje przed spotkaniem. Rozmowa była bardzo nietypowa.
22.02.2021 17:09
- Co pan się tak przed nami chowa? Jaka atmosfera przed spotkaniem? - krzyknęła reporterka TVN24 do Ryszarda Terleckiego z sejmowego okna. Wicemarszałek Sejmu odmachał uprzejmie i zaprzeczył, by ukrywał się przed dziennikarzami. - Wcale się nie chowam - odpowiedział, po czym dodał, że nastroje w przed spotkaniem liderów Zjednoczonej Prawicy są "świetne".
Przed rozpoczęciem spotkania, już w bardziej konwencjonalnej formie Terlecki precyzował, czego będą dotyczyć rozmowy. - Rozmawiać będziemy o dalszych planach, o funkcjonowaniu koalicji, o nowym programie, który przygotował rząd. Myślę, że to będą główne tematy - powiedział. - Wydaje mi się, że koalicja jest bezpieczna, ale gdyby się okazało, że jednak jakieś rodzą się tutaj problemy, które trudno rozwiązać, to myślę, że poradzimy sobie sami - dodał szef klubu PiS.
PiS przywoła koalicjantów do porządku
Poniedziałkowe spotkanie liderów Zjednoczonej Prawice będzie poświęcone sytuacji w koalicji, która w ostatnich tygodniach stała się dość napięta. Porozumienie targane jest wewnętrznym konfliktem, którego głównymi postaciami są Adam Bielan i Jarosław Gowin. Aktualnie obaj panowie utrzymują, że są przewodniczącymi ugrupowania. W wyniku tego sporu sąd koleżeński usunął z partii Bielana i popierających go polityków, a w tym członków rządu. Jarosław Gowin domaga się zdymisjonowania usuniętych z Porozumienia wiceministrów.
Konflikt w ugrupowaniu Gowina komentował szef rządu. - My będziemy, jako Prawo i Sprawiedliwość, ta główna część, zdecydowanie najważniejsza część Zjednoczonej Prawicy, starali się do takiego porozumienia dążyć i nakłaniać do tego naszych partnerów - mówił przed tygodniem Morawiecki.
Atmosferę w koalicji rządzącej podgrzała również decyzja o usunięciu z rządu polityka Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego, który nie szczędził krytyki pod adresem premiera, po zawarciu porozumienia budżetowego na szczycie Unii Europejskiej. Już wówczas mówiono o tej dymisji, ale sprzeciwiał się jej wyraźnie lider SP Zbigniew Ziobro.
Źródło: TVN24