Ryszard Petru wraca w wielkiej formie. "Morze Azorskie"
Napiętą sytuację między Rosją a Ukrainą u wybrzeży Krymu postanowił skomentować Ryszard Petru. Lider partii Teraz pomylił jednak arenę zmagań między naszymi wschodnimi sąsiadami, a błąd szybko wytknęli mu internauci. Duch San Escobar nie opuścił też MSZ.
26.11.2018 | aktual.: 26.11.2018 15:25
Ryszard Petru nie daje odpocząć złośliwcom. Ci ponownie mieli używanie, kiedy lider partii Teraz (nie mylić z Razem), w swoim stylu odniósł się do najnowszych wydarzeń u wybrzeży Krymu. I znów nie ustrzegł się pomyłki.
"Eskalacja napięcia między Rosją i Ukrainą na Morzu Azorskim wymaga reakcji całej Unii Europejskiej" - napisał polityk. Chodziło mu oczywiście o Morze Azowskie, a pech chciał, że Morza Azorskiego nie ma nawet między Azorami a Maderą. Petru szybko skasował tweeta, ale - na jego nieszczęście - internet nie zapomina.
Magii Morza Azorskiego uległ też minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Szef dyplomacji w rozmowie z dziennikarzami przez chwilę się zawahał, po czym wypowiedział nazwę, której najbliżej do "Azorskie". Nagranie z jego lapsusem słownym zamieścił na Twitterze poseł Nowoczesnej Mirosław Suchoń.
Polscy politycy wspierają Ukrainę
Pilną rozmowę w sprawie eskalacji napięcia między Rosją a Ukrainą odbyli Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda. Naradę ze sztabem wojskowym w tej sprawie przeprowadził też szef MON Mariusz Błaszczak. Wydarzenia na bieżąco relacjonujemy od rana w lajwblogu na stronie Wirtualnej Polski.
Polscy politycy rozmawiali też z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką. Rozmowę telefoniczną przeprowadził z nim szef Rady Europejskiej Donald Tusk, a także prezydent Andrzej Duda. Tusk napisał też tweeta, w którym potępił działania Rosji i wezwał ich do uwolnienia marynarzy, zwrotu Ukrainie okrętów oraz zaprzestania wrogich działań. "Europa będzie zjednoczona we wsparciu dla Ukrainy" - zapewnił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl