PolskaRyszard Petru będzie "jedynką" na liście swojej partii w Warszawie

Ryszard Petru będzie "jedynką" na liście swojej partii w Warszawie

Lider stowarzyszenia Nowoczesna, ekonomista Ryszard Petru zapowiedział, że będzie liderem listy wyborczej swojej partii w Warszawie w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Ryszard Petru będzie "jedynką" na liście swojej partii w Warszawie
Źródło zdjęć: © Newspix | Grzegoż Krzyżewski

- Będę jedynką w Warszawie - zapowiedział Petru na konferencji prasowej w Warszawie. Jak dodał, liderów list wyborczych swojej partii w innych miastach będzie prezentował "z zaskoczenia", "by nie było przecieków".

Krytycznie odniósł się do list wyborczych innych ugrupowań, m.in. PO. - Z przerażeniem stwierdzam, że to, co słyszymy o konstrukcji list Platformy wskazuje na totalną degrengoladę polityki. Okazuje się, że wszyscy, którzy byli na taśmach (bohaterowie tzw. afery taśmowej - przyp. red.) chcą startować - mówił Petru.

W niedzielę w Warszawie zwolennicy Nowoczesnej dyskutowali o polityce społecznej.

Petru przekonywał m.in., że ubiegłoroczne zmiany w systemie otwartych funduszy emerytalnych pokazały innym, "jak w sposób bezczelny przejąć oszczędności Polaków".

- Dziś Polacy pracują za niewielkie pieniądze, nie widzą perspektyw. Obawiam się, że jest to pokolenie ginącej nadziei, pokolenie bez przyszłości - mówił Petru.

Krytykował system emerytalny i politykę prorodzinną. Przekonywał, że jeśli będzie ona kontynuowana, to "w 2050 roku będzie nas tylko 34 mln, czyli będziemy się kurczyć". Jesteśmy krajem, gdzie w Europie rodzi się prawie najmniej dzieci na jedna rodzinę. Polityka prorodzinna powinna być skoordynowana i całościowo powiązana ze zmianami na rynku pracy - mówił.

Petru przekonywał także do sprawiedliwego systemu emerytalnego. Jego propozycja polega na tym, by od 2016 roku każdy wchodzący na rynek pracy podlegał temu samemu systemowi emerytalnemu. Wprowadźmy sprawiedliwy system emerytalny od 2016 roku - mówił.

Apelował jednocześnie do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o "przypomnienie sobie zasad matematyki". - Ile włożymy do systemu emerytalnego, tyle wyjmiemy. Nie da się mało włożyć i dużo wyjąć, a PiS to proponuje - ocenił Petru.

Podkreślił przy tym, że bez nowoczesnej gospodarki nie będzie dobrej polityki społecznej, bez nowoczesnej gospodarki nie będzie nowoczesnego rynku pracy, bez nowoczesnej gospodarki Polacy nie będą rodzin więcej dzieci - mówił Petru.

Według lidera partii, obecny, ale i poprzednie rządy promowały hasło "tania Polska". Mówił, że trzeba zerwać z tą wizją, bo tanie państwo to zwykle państwo dziadowskie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (147)