PolitykaRyszard Czarnecki: Radosław Sikorski już myśli o wyborach prezydenckich

Ryszard Czarnecki: Radosław Sikorski już myśli o wyborach prezydenckich

- Jeśli ktoś opowiada rasistowskie żarty, obraża zachodnich sojuszników i hejtuje na opozycję, trudno oczekiwać, że się nagle zmieni. Chyba, że pójdzie po rozum do głowy i górę wezmą prywatne interesy, a więc wybory prezydenckie w 2020 roku – mówi w rozmowie z WP.PL Ryszard Czarnecki z PiS. W ten sposób odnosi się do wyboru Radosława Sikorskiego na marszałka sejmu.

Ryszard Czarnecki: Radosław Sikorski już myśli o wyborach prezydenckich
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Za wyborem Radosława Sikorskiego na Marszałka Sejmu RP głosowało 233 posłów, przeciwko było 143 posłów. Od głosu wstrzymało się 62 posłów. W głosowaniu wzięło udział 438 posłów, a do wyboru Sikorskiego wystarczyło 220.

Tuż po głosowaniu marszałek podziękował tym, którzy na niego głosowali, ale też pozostałym klubom, że nie wystawiły innych kandydatów na marszałka. - Nie przemówieniami a pracą będę się starał zdobyć wasze zaufanie i postaram się być godnym następcą mojej poprzedniczki, Ewy Kopacz - mówił, zwracając się do zebranych na sali sejmowej.

Ryszard Czarnecki nie wierzy, że w przemianę Radosława Sikorskiego, choć wskazuje, że taka szansa istnieje. – Pewnie już intensywnie myśli o planach na przyszłość, starcie w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Aby marzenia się spełniły, powinien być wzorem męża stanu z kraju, w którym mieszkał i studiował – Wielkiej Brytanii. Jeśli będzie bezstronny ma szansę osiągnąć cel – mówi Czarnecki.

Dodaje jednak, że „głową państwa musi być człowiek stabilny emocjonalnie, przewidywalny, ugodowy”. – Przed Radosławem Sikorskim długa droga. Na razie bardziej przypomina pałkarza własnego obozu, specjalistę od politycznego bejsbola – mówi polityk PiS.

- W jego interesie jest poprawa wizerunku. Myślę jednak, że całkowita zmiana jest niemożliwa. W dni parzyste będzie operował językiem lorda, a w nieparzyste – ulegał żądzy „dorzynania watahy”. Bo taki jest jego styl myślenia i uprawiania polityki. Jeśli ktoś opowiada rasistowskie żarty, obraża zachodnich sojuszników i hejtuje na opozycję, trudno spodziewać się po nim spektakularnej metamorfozy – podsumowuje Czarnecki.

Z kolei Janusz Palikot podkreślił że Twój Ruch zajmie się przede wszystkim oczekiwaniami wobec nowego marszałka, a nie krytyką. Wśród oczekiwań szef TR wymienił to, że nowy marszałek powinien sprzyjać zniesieniu immunitetów, oraz wpływać na racjonalną politykę energetyczną.

Po Januszu Palikocie głos zabrał Tadeusz Iwiński z SLD. Zaznaczył, że Sikorski jest "zaprzeczeniem maksymy, że dyplomata to człowiek, który się dwa razy zastanowi, zanim nic nie powie". - Wiele z pana wypowiedzi było kuriozalnych - zwrócił się Iwiński do Sikorskiego, podając jako przykład wypowiedź o zburzeniu Pałacu Kultury w Warszawie.

Natomiast Jan Bury z PSL podkreślił, że ludowcy wyrażają nadzieję, że Radosław Sikorski będzie marszałkiem koncyliacyjnym. - Sikorski zapowiedział, ze będzie dla opozycji słodkim marszałkiem. My wolimy, by był marszałkiem konsyliacyjnym. Wierzymy, że w jego rękach ta funkcja będzie godnie piastowana dla dobra Polski. Sikorski w ciągu tego roku na fotelu marszałka może pokazać, jaką ma klasę - mówi w sejmie Bury.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (251)