Rysownik, który obraził Mahometa, został zaatakowany
Lars Vilks, znany szwedzki rysownik, został zaatakowany podczas prowadzenia wykładu na Uniwersytecie w Uppsali. O artyście zrobiło się głośno w 2007 roku, gdy opublikowano karykaturę Mahometa jego autorstwa. Vilks przedstawił proroka z głową psa.
11.05.2010 | aktual.: 12.05.2010 09:42
Rysownik został zaatakowany, gdy wygłaszał wykład o wolności słowa. Rzucił się na niego siedzący w pierwszym rzędzie mężczyzna.
- Uderzył mnie głową, a ja poleciałem na ścianę i spadły mi okulary - opisał napaść Vilks, cytowany przez agencję TT. Dodał jednak, że wyszedł z tego incydentu bez szwanku.
Rzecznik prasowy policji w Uppsali powiedział, że po przerwaniu wykładu około 20 ludzi próbowało zaatakować szwedzkiego rysownika. Musiała ich powstrzymać policja. Zatrzymano dwie osoby.
Artysta nie od razu chciał komentować całe zdarzenie. Powiedział jednak, że od czasu publikacji jego rysunku Mahometa grożono mu śmiercią.
W marcu Amerykanka, nazywającą siebie "JihadJane", została oskarżona o spisek w celu zabicia Szweda i używanie internetu w celu pozyskiwania współspiskowców.
Natomiast w styczniu o terroryzm i usiłowanie zabójstwa został oskarżony Somalijczyk, który włamał się do domu duńskiego karykaturzysty Kurta Westergaarda i groził mu siekierą. Westergaard zasłynął rysunkiem z 2005 roku, który ukazywał proroka Mahometa z turbanem w kształcie bomby. Wywołało to skandal w całym świecie muzułmańskim. Co najmniej 50 osób zginęło wtedy w zamieszkach na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji.
NaSygnale.pl: Nauczycielka zabiła dziecko! ZDJĘCIA