Rynek nasycony magistrami? Mateusz Mrozek: doszliśmy do pewnej półki
- W tym momencie sam fakt studiowania nie daje nam żadnej większej przewagi wobec innych ludzi, jeżeli chodzi o rynek pracy - stwierdził w programie #dziejesienazywo Mateusz Mrozek, przewodniczący Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej.
- Doszliśmy do pewnej półki, jeżeli chodzi o liczbę tytułów magisterskich. Teraz wybieramy bardziej pod względem kompetencji miękkich. To bardzo dobrze - powiedział Mrozek. Zdaniem przewodniczącego Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej, ci, którzy poszli na studia tylko po to, by tytuł magistra dał im przepustkę na rynek pracy, mogą mieć problem.
Zdaniem prof. Jerzego Woźnickiego, przewodniczącego Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego i prezesa Fundacji Rektorów Polskich, po roku 1990 dołączyliśmy do cywilizowanego świata i otworzyliśmy uczelnie, których jednak zbyt wiele przybyło.
- Zapraszamy dziś właściwie na studia wszystkich zainteresowanych. Połowa z nich podejmuje studia, a większość z nich uzyskuje dyplom - powiedział Woźnicki.
- Nastąpił ogromny proces umasowienia studiów, ze szkodą dla ich jakości i rozumienia pozycji dyplomu magisterskiego - dodał.