Ojciec Rydzyk żali się w mediach. "Szukają, nie wiem czego"

Ojciec Tadeusz Rydzyk skarży się na częste kontrole i twierdzi, że są zlecane przez Donalda Tuska. Duchowny odpiera zarzuty dot. nieprawidłowości finansowych. - To kłamstwo, że ja dostawałem jakieś pieniądze - mówi Rydzyk w rozmowie z wPolityce.pl.

Rydzyk skarży się na kontrole. "Szukają, nie wiem czego"
Rydzyk skarży się na kontrole. "Szukają, nie wiem czego"
Źródło zdjęć: © East News | Karol Porwich
oprac. SBO

5 grudnia agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do siedzib Fundacji Lux Veritatis w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu. Akcja była zlecona przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie i dotyczyła śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłego ministra kultury Piotra Glińskiego.

Śledztwo koncentruje się na umowie z 2018 roku, której celem była budowa Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu, na co przeznaczono blisko 300 mln zł z budżetu państwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ojciec Rydzyk w wywiadzie dla wPolityce.pl wyraził frustrację z powodu licznych kontroli. - Trwają kontrole NIK. Krajowa Administracja Skarbowa prowadzi już trzecią. W jednym czasie odbywały trzy różne. To trwa od początku, jak tylko zaczęli rządzić, czyli już ponad rok. Kontrola za kontrolą. Szukają, nie wiem czego - mówił duchowny, dodając, że działania te paraliżują pracę fundacji i wyczerpują psychicznie pracowników.

Ojciec Rydzyk dostawał pieniądze za czasów Zjednoczonej Prawicy

Ojciec Rydzyk odniósł się także do sytuacji Kościoła katolickiego w Polsce, twierdząc, że od czasu dojścia Donalda Tuska do władzy, katolicy są prześladowani, a media sieją propagandę.

- Na każdym kroku widzę to 'opiłowywanie' Kościoła. Najgorsze jest odbieranie dobrego imienia poprzez kłamstwa i oszczerstwa. I to dobre imię odbierają ci, którzy sami są przestępcami. Bo to, co się dokonuje, to są przestępstwa. Ale pięknie się o nich mówi w usłużnych mediach, które tę propagandę wkładają ludziom do głów. Hitler jak dochodził do władzy i później, też miał propagandę. A za Stalina? Za komuny, nie było propagandy? No i teraz też jest - powiedział duchowny.

Fundacja Lux Veritatis i inne organizacje związane z ojcem Rydzykiem przez lata otrzymywały znaczne środki publiczne. W okresie rządów Zjednoczonej Prawicy organizacje te uzyskały ponad 380 mln zł, w tym 218 mln zł na budowę toruńskiego muzeum.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (98)