Rybacy zastanawiają się, czy likwidować kutry
Choć po okresie ochronnym połowy dorsza
rozpoczęły się dopiero na początku września, część świnoujskich
rybaków już wyczerpała przysługujące im limity, w wielu innych
wypadkach kwoty połowowe kończą się. Zdaniem rybaków opłacalność
połowów innych gatunków jest niewielka - informuje "Kurier
Szczeciński".
14.11.2003 | aktual.: 14.11.2003 06:29
Niektórzy rozważają likwidację kutrów lub łodzi w zamian za odszkodowanie. Na podjęcie decyzji czasu jest coraz mniej, jednak wciąż brak jest podstawowych informacji. Armatorzy nie wiedzą na przykład, czy rekompensata będzie opodatkowana, kto zobowiązany będzie pokryć koszty zwolnień pracowników, a w konsekwencji, ile pieniędzy pozostanie im w ręku - pisze dziennik.
"Odszkodowania nie można traktować, jak wygranej w totolotka. Często przedstawiane jest to tak, że rybacy dostaną bajońskie kwoty za darmo. Ale przecież nie tylko jednostki muszą w zamian zlikwidować. Muszą zamknąć własne przedsiębiorstwo, które teraz daje utrzymanie im i ich rodzinom" - powiedział "Kurierowi" świnoujski armator Tadeusz Krupa.