Rutte przejmuje stery w NATO. Jest pierwsza deklaracja
Mark Rutte, nowy sekretarz generalny NATO, po objęciu urzędu zapowiedział, że będzie pracować nad wsparciem Ukrainy i dążyć do jej zbliżenia z Sojuszem. - Wsparcie dla Ukrainy jest właściwą rzeczą do zrobienia - zapewnił.
Jak podkreślił Rutte na konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO w Brukseli, jego głównym priorytetem będzie zaangażowanie na rzecz większego finansowania obronności. - By połączyć nasze możliwości z zapotrzebowaniem, musimy znacząco zwiększyć wydatki na obronność - zadeklarował.
W następnej kolejności - jak zaznaczył - trzeba skupić się na wsparciu dla Ukrainy. - Wsparcie dla Ukrainy jest właściwą rzeczą do zrobienia. To także nasza inwestycja we własne bezpieczeństwo - podkreślił.
- Koszt wspierania Ukrainy jest o wiele mniejszy niż cena, jaką musielibyśmy zapłacić, jeśli pozwolilibyśmy Putinowi postawić na swoim - przyznał. Zapowiedział, że będzie współpracować z sojusznikami, by w pełni wdrożyć decyzje dotyczące wsparcia wojskowego i finansowego, podjęte na szczycie NATO w Waszyngtonie w lipcu br. oraz "kontynuować zbliżanie Ukrainy do NATO".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iran porzuci sojusznika? "Jeżeli odpowiadałoby to interesom"
Nowy sekretarz generalny podkreślił, że prawo Ukrainy do samoobrony "nie kończy się na granicy". Pytany o to, czy popiera wykorzystanie broni dostarczonej Ukrainie przez Zachód na terytorium Rosji - np. pocisków - odpowiedział, że tak, zaznaczając, że ostateczna decyzja w tej sprawie należy jednak do państw, które przekazują sprzęt.
Rutte nowym sekretarzem NATO. Zdecydowany przekaz dla Chin
Przyznał, że sytuacja na polu walki na Ukrainie jest trudna, ale dodał, że postępy Rosji wiążą się z bardzo wysokimi kosztami. Wyraził też przekonanie, że pomoc dla Ukrainy będzie kontynuowana po obu stronach Atlantyku.
W ocenie nowego sekretarza generalnego NATO nie ma obecnie bezpośredniego zagrożenia użyciem broni nuklearnej przez Rosję, mimo gróźb kierowanych w ostatnich tygodniach przez Władimira Putina. - Prawdą jest, że retoryka nuklearna Putina jest lekkomyślna i nieodpowiedzialna, ale - pozwolę to sobie powiedzieć absolutnie jasno - nie widzimy żadnego bezpośredniego zagrożenia użyciem broni nuklearnej - przyznał Rutte.
Holender był pytany także o zaangażowanie Pekinu po stronie Rosji. Przyznał, że Chiny stały się decydującym czynnikiem umożliwiającym Rosji wojnę na Ukrainie. "Chiny nie mogą kontynuować podsycania największego konfliktu w Europie od czasów II wojny światowej bez wpływu na ich interesy i reputację" - podkreślił.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski