"Rutkowski nie złamał prawa. Mógł okłamać matkę Madzi"
- Rutkowski nie złamał prawa. W relacjach z Katarzyną W. jest prywatnym człowiekiem. Jego czyn jest moralnie naganny, ale prawnie nic nie można mu zarzucić - tłumaczył w Poranku Radia TOK FM, b. szef MSWiA Ryszard Kalisz. Wyjaśnił, że policja nie mogła zastosować blefu, jaki przeprowadził Rutkowski wobec matki, bo "państwo nie może oszukiwać obywatela".
Zdaniem Kalisza, rola Rutkowskiego w sprawie zaginięcia półrocznej Magdy była marginalna. - Chociaż przez to, że ciągle występował w telewizji, ktoś kto nie znał sprawy, mógł odnieść wrażenie, że jego działania miały decydujące znaczenie - zaznaczył.
Polityk podkreślił, że w przypadku takich spraw policja musi cały czas prowadzić dialog z opinią publiczną. - Kiedy tego nie robi, powstaje pole do popisu ludzi czujących media, takich jak Rutkowski. - ocenił.
Kalisz tłumaczył, że policja nie mogła zastosować blefu podobnego do tego, jaki przeprowadził Rutkowski wobec Katarzyny W. - Państwo nie może oszukać obywatela. To nie tak, że bierzemy niewinnego człowieka i chcemy go tak zdenerwować, żeby się do wszystkiego przyznał - tłumaczył polityk.
Zdaniem b. szefa MSWiA, Rutkowski nie złamał prawa. Jak tłumaczył, kwestie praw obywatelskich dotyczą państwa, a Rutkowski w relacjach z Katarzyną W. jest prywatnym człowiekiem - Jego czyn jest moralnie naganny, ale prawnie nic nie można mu zarzucić. To tak jakbyśmy chcieli karać męża za to że oszukał żonę, albo na odwrót. To by była dziwna sytuacja - - zauważył polityk.
