Ruszył proces Polaka oskarżonego o brutalny gwałt
W angielskim Exeter rozpoczął się proces 24-letniego Jakuba T., poznaniaka oskarżonego o brutalny gwałt na 48-letniej Angielce. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Do przestępstwa miało dojść w Exeter 23 lipca 2006 roku. Głównym dowodem w sprawie są wyniki badań DNA, obciążające Jakuba T. Według nich, materiał DNA znaleziony na ciele ofiary jest zbieżny z DNA Jakuba T.
W poniedziałek ma zostać wybrana ława przysięgłych składająca się z 12 mieszkańców hrabstwa Devon, przesłuchani zostaną też eksperci miejscowej telewizji.
Obrońca poznaniaka, mecenas Mariusz Paplaczyk powiedział, że świadkowie mają się wypowiedzieć w sprawie nagrań z systemu monitoringu na których w nocy, kiedy doszło do zdarzenia, rzekomo widać Jakuba T.
Zdaniem obrony, obraz jest wyjątkowo niewyraźny i nie może przesądzać o związku T. ze sprawą.
Nie można powiedzieć z całą pewnością, że (na filmie) jest to ta osoba bądź inna. Jeśli pokazać ten obraz laikom, to pięć osób powie: "to może być on", pięć innych powie: "tam nie widać nic" - powiedział Paplaczyk.
Według obrońcy, wyroku w tej sprawie można się spodziewać już pod koniec tygodnia.
W miniony czwartek obronie nie udało się obalić najważniejszego dowodu w sprawie, gdyż sąd nie zgodził się na pominięcie w czasie rozprawy dowodu w postaci wyniku badań DNA, który obciąża Jakuba T.
Zdaniem obrońców, materiał do badań został pobrany od Jakuba T. w niewłaściwy sposób, z pominięciem odpowiednich procedur prawnych, ponadto - ich zdaniem - wyniki badań nie są wiarygodne.
Jakub T. czekał w areszcie na rozpoczęcie procesu blisko rok. Został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) 9 lutego 2007 roku i przekazany 11 kwietnia stronie brytyjskiej; na jego wydanie zgodził się poznański Sąd Okręgowy.
Mężczyzna jest podejrzany o brutalne zgwałcenie 48-letniej mieszkanki Exeter. Po półrocznym śledztwie angielscy śledczy wycofali się - z braku dowodów - ze stawianego wcześniej poznaniakowi zarzutu próby zabójstwa napadniętej kobiety.