Rusza proces szarlatana, który "leczył" raka miksturami
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces mężczyzny, oskarżonego o wyłudzanie pieniędzy od chorych na raka. Według prokuratury, Zygmunt B. i jego żona przygotowywali preparat mający rzekomo leczyć nowotwory i drogo go sprzedawali.
16.01.2009 10:22
Prokurator Joanna Sobiechard z Prokuratury Okręgowej w Warszawie wyjaśnia, że mikstura - choć bardzo kosztowna - nie leczyła raka. Wręcz przeciwnie - mogła zaszkodzić chorym. Preparat produkowany był głównie z warzyw, ale przygotowywano go w garażu, w bardzo niehigienicznych warunkach.
Pani Krystyna, krewna jednej z ofiar oszusta mówi, że oskarżony bezwzględnie wykorzystywał chorych mających nadzieje na ratunek, bo pobierał 1000 złotych za każdy dzień "leczenia" mieszaniną soku z kapusty, kwasu mlekowego i innych substancji.
Proces Zygmunta B. miał ruszyć już ponad miesiąc temu. Tak się jednak nie stało, bo oskarżony nie stawił się przed sądem tłumacząc, że jest ciężko chory.