Rusza Centralne Biuro Antykorupcyjne

W poniedziałek rozpoczyna działalność Centralne Biuro Antykorupcyjne; w tym dniu wchodzi w życie powołująca je ustawa. Przyszły szef CBA Mariusz Kamiński zapowiada, że "szybko zajmie się szeregiem spraw".

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

CBA to nowa służba specjalna, mająca ścigać przestępczość korupcyjną oraz sprawdzać oświadczenia majątkowe i przestrzeganie zakazu łączenia funkcji publicznych z działalnością gospodarczą.

Kamiński - obecnie pełnomocnik ds. organizacji CBA - na szefa tej służby zostanie mianowany prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia. Jest szereg spraw, którymi szybko się zajmiemy. Dotyczą styku polityki i biznesu. Oczywiście nie mogę mówić o szczegółach - powiedział w rozmowie z PAP.

"Czuję presję"

Minister zaznaczył jednak, że w pierwszym okresie zajmie się przede wszystkim sprawami organizacyjnymi. Przez pierwsze tygodnie i miesiące nie mogę pozwolić sobie na to, że wyślę do zadań ludzi jeszcze nieprzygotowanych, niezgranych, niewyposażonych - powiedział.

Pytany, czy po dyskusji wokół potrzeby powoływania kolejnej służby czuje na sobie polityczną presję, by CBA szybko udowodniło swą przydatność, Kamiński odpowiedział: Czuję presję, lecz nie zamierzam jej ulec. CBA wykaże się skutecznością, ale nie za cenę pozornych efektów medialnych.

Sojusz Lewicy Demokratycznej zapowiedział, że zaskarży ustawę o CBA do Trybunału Konstytucyjnego. Według SLD, kilka przepisów - dotyczących m.in. zbierania danych wrażliwych i zasad zarządzania przez szefa CBA kontroli - jest niezgodnych z konstytucją.

W ocenie Kamińskiego "jest to kompletny nonsens". Jego zdaniem, "nie ma żadnego zagrożenia niekonstytucyjnością ustawy", a działania SLD "są elementem walki politycznej".

Pierwszy wniosek

W poniedziałek uruchomione zostanie ponad 60 mln zł z rezerwy budżetowej, które mają zapewnić funkcjonowanie CBA do końca roku budżetowego. Jest już w tej sprawie decyzja ministra finansów - powiedział PAP p.o. dyrektora biura pełnomocnika rządu ds. organizacji CBA Tomasz Frątczak.

Jest już także pierwszy wniosek złożony do CBA. W ubiegłym tygodniu Platforma Obywatelska zarzuciła posłom Prawa i Sprawiedliwości lobbowanie w Sejmie na rzecz Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, tzw. SKOK-ów. Według posła PO Sławomira Nitrasa, "w parlamencie działa druga grupa trzymająca władzę".

Kamiński potwierdził, że Platforma złożyła w tej sprawie wniosek do CBA. Nie bagatelizuję, ale i nie ustosunkowuję się do merytorycznej treści tego wniosku. Zrobię to we właściwym czasie - stwierdził.

Rekrutacja trwa

Zanim jednak CBA zajmie się swymi ustawowymi obowiązkami, musi zatrudnić pracowników - do tej pory swoje do nowej służby specjalnej aplikacje złożyło ok. 4 tys. osób.

Pytany, kto zgłasza się do pracy w CBA, Frątczak odpowiedział, że wśród składających aplikacje nie dominują policjanci ani funkcjonariusze innych służb. Według niego, najwięcej jest młodych ludzi po studiach prawniczych.

Pierwsze procedury naboru zostały już wszczęte: rozmowy kwalifikacyjne, testy psychologiczne i wiedzy ogólnej - mówi Frątczak. Kandydatów czeka jeszcze uzyskanie tzw. poświadczenia bezpieczeństwa, które umożliwia dostęp do informacji niejawnych.

Dodatkowo przyszli pracownicy CBA będą musieli wykonać badania lekarskie i test na wykrywaczu kłamstw. Ten ostatni jest teoretycznie dobrowolny, lecz odmowa jego wykonania skutkuje odrzuceniem aplikacji. Także już zatrudnione w CBA osoby szef tej służby może w każdej chwili, bez podania przyczyny, poprosić o poddanie się testowi na wariografie. Ci, którzy do niego nie przystąpią będą musieli odejść z pracy.

W CBA ma pracować ok. 500 osób, z czego większość będą stanowili funkcjonariusze, a kilka do kilkunastu procent - personel cywilny. Jest to pierwsza służba specjalna, która ma ustawowy zakaz zatrudniania osób, które w przeszłości pracowały w służbach PRL.

Będziemy otwarci również na ludzi niepełnosprawnych. Te osoby często są doskonałymi analitykami, informatykami - zapowiedział Frątczak.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Clooney o zamianie Bidena na Harris. "To był błąd"
Clooney o zamianie Bidena na Harris. "To był błąd"
USA zaatakują Wenezuelę? Trump: "Nie wykluczam"
USA zaatakują Wenezuelę? Trump: "Nie wykluczam"
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o roli amerykańskich wojsk w regionie
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o roli amerykańskich wojsk w regionie
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"