ŚwiatRurociąg naftowy w Iraku płonie nadal

Rurociąg naftowy w Iraku płonie nadal

Rurociąg naftowy z północnego Iraku do
portu Ceyhan w Turcji płonie nadal, w dwa dni po
zdetonowaniu podłożonej pod niego bomby. W opinii amerykańskich
władz wojskowych sytuacja jest jednak pod kontrolą.

17.08.2003 12:50

"Pali się nadal, ale jest pod kontrolą. Wypala się pozostawiona w rurociągu ropa" - powiedziała stacjonująca w bazie w Tikricie major Josslyn Aberle z 4. dywizji piechoty USA.

Po przerwie wojennej rurociąg Kirkuk-Ceyhan wznowił funkcjonowanie w ostatnią środę. Zapowiadano, że codziennie będzie przez niego przepływać od 300 do 400 tysięcy baryłek eksportowanej przez Irak ropy. Przedwojenna wydajność rurociągu była dwukrotnie większa.

Zamachu na rurociąg dokonano w piątek niedaleko miejscowości Szirkaat, na północ od miasta Bajdżi, gdzie znajduje się największa iracka rafineria ropy. Prowadzący z Kirkuku do Ceyhan rurociąg przechodzi przez Bajdżi i zaraz potem znów zawraca na północ. Bajdżi leży około 30 km na północ od Tikritu, rodzinnej miejscowości Saddama Husajna.

Unieruchomienie rurociągu to bolesny problem dla Iraku, któremu eksport ropy mają zapewnić fundusze na odbudowę. Na razie nie wiadomo, kiedy wysyłka ropy do Ceyhan zostanie wznowiona. Irak może obecnie eksportować wyłącznie ropę ze złóż na południu w rejonie Basry, ale nagminne kradzieże miedzianych kabli energetycznych także i tam spowodowały spadek produkcji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)