Rumunom śni się dyktatura wojskowa
Przytłaczająca większość Rumunów (84%) chciałaby silnego przywódcy, który wprowadziłby porządek w kraju - wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut Gallupa.
17.10.2003 11:20
Ponad jedna trzecia respondentów ankiety uznała, że lepszy byłby reżim wojskowy niż demokracja. Ludzie ci z zadowoleniem przyjęliby system jednopartyjny.
W tym samym sondażu ponad połowa Rumunów uznała, że w ciągu minionych lat poziom ich życia się pogorszył. 80% badanych oceniło, że w Rumunii nie przestrzega się prawa.
"Potrzeba rządów autorytarnych rośnie wraz z ubóstwem" - skomentował socjolog Dumitru Sandu podczas prezentacji wyników badania. Podkreślił, że większość jego rodaków odczuwa rozgoryczenie korupcją w kraju i nie ufa instytucjom państwowym oraz wymiarowi sprawiedliwości.
Rumunia, która ma nadzieję zostać członkiem Unii Europejskiej w 2007 r., należy do najuboższych krajów Europy. Przeciętna płaca wynosi tu 130 dolarów. Kolejnym rządom po upadku w 1989 r. komunistycznego dyktatora Nicolae Ceausescu nie udało się doprowadzić do podwyższenia standardu życia, w kraju panuje stagnacja gospodarcza, a równocześnie wszechobecne jest przekupstwo.