Rumsfeld w odstawce?

Jak wynika z wypowiedzi ministra obrony USA Donalda Rumsfelda, niedawna reorganizacja kierownictwa misji stabilizacyjnej w Iraku odbyła się za jego plecami. Zirytowany szef Pentagonu ujawnił to mediom zagranicznym.

W wywiadzie dla brytyjskiego "Financial Times" i trzech innych mediów europejskich Rumsfeld powiedział, że nie był wcześniej uprzedzony o powstaniu tzw. Grupy ds. Stabilizacji Iraku w Białym Domu pod kierownictwem doradczyni prezydenta George'a W. Busha, Condoleezzy ("Condi") Rice i dowiedział się o tym dopiero z otrzymanego od niej tajnego dokumentu.

Nowy organ ma koordynować całą operację stabilizacji i odbudowy Iraku, którą dotychczas kierował Pentagon.

Resort ten i sam Rumsfeld są jednak mocno krytykowani w mediach i w Kongresie z powodu trudności w Iraku, gdzie wciąż giną amerykańscy żołnierze i rosną koszty pobytu wojsk oraz odbudowy. Szczególny ferment wywołał wniosek Busha o dalsze 87 mld dolarów na pokrycie wydatków na te cele.

Reorganizację kierownictwa misji powszechnie skomentowano jako wyraz wotum nieufności dla szefa Pentagonu, ograniczenie jego władzy w Iraku i próbę rozładowania krytyki. Biały Dom obawia się, że kłopoty w Iraku mogą utrudnić reelekcję Busha w przyszłym roku.

We wspomnianych wywiadach zapytano m.in. Rumsfelda dlaczego przeprowadzono zmiany. Minister najpierw najpierw odpowiedział "Proszę o to zapytać Condi", a naciskany odparł z rozdrażnieniem: "Powiedziałem, że nie wiem. Jasne? Nie rozumie pan po angielsku? Nie było mnie tam".

Tego rodzaju publiczne ujawnienie rozbieżności i tarć w kierownictwie administracji zdarza się bardzo rzadko, gdyż ekipa Busha znana jest z dużej dyscypliny, którą wymusza u swych podwładnych sam prezydent.

Tymczasem rząd amerykański zapowiedział rozpoczęcie ofensywy propagandowej w sprawie Iraku, która ma przekonać sceptyków, że mimo problemów normalizacja czyni tam postępy.

Ekipa Busha - z samym prezydentem i ministrem Rumsfeldem na czele - często obwinia media o prezentowanie rzekomo fałszywego, zbyt czarnego obrazu sytuacji w Iraku.

Bush, wiceprezydent Dick Cheney, Condi Rice i członkowie gabinetu mają w tych dniach wygłosić serię przemówień, w których będą argumentować, iż wojna z reżimem Saddama Husajna była konieczna niezależnie nawet od tego czy znajdzie się iracką broń masowego rażenia.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Strażacy mają ręce pełne roboty. Setki zgłoszeń po ulewach
Strażacy mają ręce pełne roboty. Setki zgłoszeń po ulewach
Wyniki Lotto 08.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 08.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Niemal połowa Polaków źle ocenia sytuację w kraju
Niemal połowa Polaków źle ocenia sytuację w kraju
Netanjahu ostrzega mieszkańców Gazy. "Uciekajcie stamtąd!"
Netanjahu ostrzega mieszkańców Gazy. "Uciekajcie stamtąd!"
Prezydent Nawrocki: Polacy za granicą priorytetem mojej prezydentury
Prezydent Nawrocki: Polacy za granicą priorytetem mojej prezydentury
Śmierć w górach. Wypadek na Koziej Przełęczy
Śmierć w górach. Wypadek na Koziej Przełęczy
Rosyjski Mi-8 naruszył przestrzeń Estonii. Jest reakcja
Rosyjski Mi-8 naruszył przestrzeń Estonii. Jest reakcja
Trąba powietrzna na Śląsku i w Małopolsce. Są kolejne ostrzeżenia
Trąba powietrzna na Śląsku i w Małopolsce. Są kolejne ostrzeżenia