Rumsfeld o wycofaniu wojsk amerykańskich z Iraku
Stany Zjednoczone nie muszą czekać, aż Irak będzie "spokojny i w idealnym stanie", zanim zaczną wycofywać wojska z tego kraju - powiedział minister obrony USA Donald Rumsfeld.
Odpowiadając na pytanie reportera, Rumsfeld oświadczył, że Waszyngton jest zdecydowany zapewnić bezpieczeństwo przewidzianych na styczeń wyborów w Iraku. Ale implikowanie, że to miejsce (Irak) musi być spokojne i w idealnym stanie, zanim będziemy mogli redukować siły koalicji i USA, byłoby oczywiście niemądre - dodał szef Pentagonu na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Iraku Ijadem Alawim.
Rumsfeld dodał, że Irak nigdy nie był spokojny i w idealnym stanie, i nie zanosi się na to. Powiedział też, że naszym celem jest zainwestowanie czasu, pieniędzy i wysiłków, żeby pomóc w wyszkoleniu Irakijczyków, aby przejęli obowiązki (w zakresie bezpieczeństwa).
Szef Pentagonu nie podał żadnego, choćby orientacyjnego terminu wycofania wojsk amerykańskich z Iraku.
Dzień wcześniej przedstawiciel resortu Rumsfelda nie wykluczył, że do Iraku trzeba będzie wysłać dodatkowe oddziały USA, aby zapewnić bezpieczeństwo na czas planowanych na styczeń wyborów.
Sądzę, że będziemy potrzebowali więcej żołnierzy, niż obecnie mamy - powiedział po serii spotkań w Kongresie USA gen. John Abizaid, szef amerykańskiego CentComu, czyli Centralnego Dowództwa, któremu podlegają między innymi wojska USA w Iraku.
Pentagon oczekuje, że wzmocnieniem tym będą siły irackie i kontyngenty innych krajów koalicji, "ale nie możemy wykluczyć" dosłania wojsk USA - dodał generał.