Ruda Śląska: matka zabiła syna, drugiego raniła
Zwłoki 9-letniego chłopca i jego 31-letniej matki
znaleźli we wtorek policjanci w jednym z mieszkań w Rudzie
Śląskiej.
Drugi 16-letni syn kobiety z obrażeniami głowy jest w szpitalu na oddziale chirurgicznym.
Według wstępnych ustaleń matka zaatakowała swojego starszego syna młotkiem, a młodszemu podcięła gardło. Potem powiesiła się. Nie znamy na razie motywów jej działania - powiedział aspirant Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.
Do tragedii doszło w starej kamienicy w Rudzie Śląskiej - Bielszowicach. Zgodnie z relacją 16-letniego Rafała, matka zaatakowała go gdy spał. Chłopiec uciekł do babci, która powiadomiła pogotowie. Życiu chłopca nie grozi niebezpieczeństwo.
Po przyjeździe na miejsce pracownicy zastali w mieszkaniu wiszące zwłoki 31-letniej Kariny K. oraz zwłoki jej 9-letniego syna - Daniela. Lekarz powiadomił policję.
Gdy rozegrała się tragedia, ojciec dzieci był w pracy. Po przyjściu do domu doznał szoku.
Sprawę bada grupa dochodzeniowo-śledcza policji i prokuratura. W opinii sąsiadów rodzina K. była spokojna, a w mieszkaniu nie dochodziło do głośnych awantur. Nie należała też do rodzin patologicznych.(mon)