Ruch Palikota chce obowiązkowych badań księży rozdających komunię
Księża udzielający komunii mogą przenosić choroby zakaźne - uważają posłowie Ruchu Palikota. Dlatego, jak ustalił "Wprost", chcą wprowadzić obowiązek posiadania przez nich aktualnych książeczek sanepidu. - To poziom, do którego nie można schodzić! - oburza się
rzecznik episkopatu.
12.05.2013 | aktual.: 12.05.2013 17:13
Z pismem w sprawie rzekomych chorób przenoszonych przez duchownych wystąpili do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza posłowie Janusz Palikot, Piotr Chmielowski oraz Roman Kotliński, który w latach 1993-1996 sam był księdzem. Parlamentarzyści powołują się na przepisy unijne, które wymagają posiadania aktualnego orzeczenia lekarskiego od każdego, kto ma bezpośredni kontakt z żywnością. "Czy duchowni, udzielający komunii poprzez podanie jej do ust wiernego posiadają aktualne orzeczenia lekarskie? Jeśli nie, to czy podawanie komunikantu rękami nie grozi zakażeniem?" pytają politycy Ruchu Palikota. I oczekują, że państwowi inspektorzy sanitarni sprawdzą stan zdrowia księży.
Obaw Ruchu Palikota nie podziela jednak ministerstwo zdrowia. "W literaturze naukowej i fachowej dotyczącej chorób zakaźnych u ludzi brak doniesień o przypadkach zakażeń przeniesionych w wyniku udzielania komunii"- napisał w odpowiedzi na pismo wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki.
Poseł Piotr Chmielowski zapewnia, że inicjatywa nie ma charakteru antyklerykalnego. – Chodzi o standardy. Warto sprawdzić, kto produkuje hostie, jaką mają termin ważności do spożycia i kto je rozdaje. Przecież idąc do restauracji nikt nikogo rękami nie karmi! – wyjaśnia poseł.
Rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch uważa, że postulaty posłów są tak absurdalne, że nie warto z nimi merytorycznie dyskutować. - Mój komentarz jest następujący: istnieje poziom, poniżej którego nie mam zamiaru schodzić - powiedział w rozmowie z Wprost ks. Kloch.
Więcej na wprost.pl: Ruch Palikota chce obowiązkowych badań dla księży rozdających komunię