PolitykaRuch Palikota chce alkomatów w sejmie. Posłów miałaby kontrolować Straż Marszałkowska

Ruch Palikota chce alkomatów w sejmie. Posłów miałaby kontrolować Straż Marszałkowska

Partia Janusza Palikota chce wyposażyć pracowników Straży Marszałkowskiej w alkomaty, by w razie czego mogli kontrolować parlamentarzystów - dowiedział się portal tvp.info. Pomysł raczej nie podoba się przedstawicielom innych klubów parlamentarnych. - Powinno się raczej wyposażyć Straż Marszałkowską w narkotesty, choć wtedy to Ruch Palikota miałby problemy - komentuje Marek Suski z PiS.

Ruch Palikota chce alkomatów w sejmie. Posłów miałaby kontrolować Straż Marszałkowska
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

11.07.2012 | aktual.: 11.07.2012 13:09

- Przygotowuję wniosek o rozszerzenie porządku obrad o punkt dotyczący alkomatów. Chciałbym, aby kancelaria sejmu wypowiedziała się na temat możliwości wyposażenia Straży Marszałkowskiej w te urządzenia - zapowiada w rozmowie z portalem tvp.info Paweł Sajak, poseł Ruchu Palikota z Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.

Poseł chce, by Straż Marszałkowska kontrolowała tych polityków, których stan wskazuje na spożycie alkoholu. Kontrola alkomatem mogłaby pomóc w kierowaniu wniosków do Komisji Etyki Poselskiej. - Sejm jest szczególnym miejscem pracy i nie wyobrażam sobie, by osoby z przyciemnionymi umysłami decydowały o kształcie polskiego prawa - dodaje.

Najwięcej alkoholowych skandali miało miejsce w sejmie za czasów Samoobrony. Na przykład w 2003 roku przed hotelem sejmowym pobiło się dwóch zamroczonych posłów tej partii: Mieczysław Aszkiełowicz i Jerzy Pękała. Rozdzielać musiał ich sam Andrzej Lepper. Później podobne zdarzenia zaczęły zdarzać się jednak incydentalnie. Najgłośniejszym echem odbiła się ostatnio sprawa posła PSL Andrzeja Pałysa, który chwiejnym krokiem pod okiem kamer wsiadał do nie swojego samochodu.

Zdaniem Pawła Sajaka, posłom wciąż zdarza się w sejmie spożywać alkohol. - Wystarczyć posłuchać głupot z mównicy sejmowej, by dojść do wniosku, że nie wygłaszają ich osoby o trzeźwych głowach – argumentuje Sajak.

Zdaniem przedstawicieli innych klubów parlamentarnych, pomysł Ruchu Palikota jest "głupi”. - Liczba absurdalnych pomysłów Ruchu jest odwrotnie proporcjonalna do spadającego poparcia. Nie wyobrażam sobie, by posłowie ustawiali się w kolejce do badania alkomatem - mówi Paweł Olszewski z PO.

- Straż Marszałkowską powinno raczej wyposażyć się w narkotesty - uważa z kolei Marek Suski z PiS. – W klubie PiS nie ma problemów z nadużywaniem alkoholu. Jeśli takie problemy ma Ruch Palikota, niech kupi takie urządzenia, ale za swoje pieniądze - podsumowuje poseł Suski.

Więcej na www.tvp.info

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)