Ruch na trasie Warszawa-Katowice przywrócony
W niedzielę wieczorem przywrócono ruch na drodze krajowej nr 1 w miejscowości Romanów, nieopodal Częstochowy. Rano przewróciła się tam cysterna przewożąca łatwopalny propan-butan. Strażacy, by odblokować trasę, musieli ją podnieść, wcześniej wypompowując gaz.
Jak poinformował nadkomisarz Jacek Hyła ze śląskiej drogówki, z dwóch jezdni "jedynki" najpierw udrożniona została nitka biegnąca w stronę Warszawy, wkrótce potem otwarto też drugą - w kierunku Katowic.
Do wypadku doszło w niedzielę rano. Według ustaleń policji, kierowca cysterny nie zachował ostrożności na zakręcie, wjechał na pas rozdzielający jezdnie, przez co jego pojazd przewrócił się w poprzek trasy - jeden jego koniec leżał na jezdni w kierunku Warszawy, a drugi na nitce w kierunku Katowic.
Kierowcy nic się nie stało; nie nastąpił też wyciek gazu. Przez długi czas nie było wiadomo jednak w jakim stanie były zawory przewróconej cysterny. Po wypadku znalazły się bowiem pod zbiornikiem, przysypane ziemią. Strażacy - aby zbadać ich szczelność - unieśli lekko całą cysternę na poduszkach pneumatycznych.
Gdy okazało się, że zawory są sprawne i można bezpiecznie opróżnić cysternę z gazu, zdecydowali się na takie rozwiązanie. Zrezygnowali również z dopuszczanej wcześniej możliwości ewakuacji mieszkańców pobliskich domów. Akcja przepompowania łatwopalnego propanu-butanu przebiegła bezpiecznie.
Przez ponad dziesięć godzin całkowicie zablokowana była najważniejsza trasa z południa na północ Polski. Choć policja kierowała ruch objazdami, na wąskich lokalnych drogach tworzyły się chwilowe zatory. Funkcjonariusze apelowali do kierowców, by między Katowicami a Częstochową wybierali alternatywne trasy samodzielnie.