RPO bada sprawę żołnierzy, którzy wcześniej wrócili z Afganistanu
W Biurze RPO jest prowadzone postępowanie w
sprawie żołnierzy z 18. batalionu desantowo-szturmowego w Bielsku-
Białej, którzy poprosili o wcześniejszy powrót z Afganistanu -
poinformowało Biuro RPO.
W udostępnionym mediom piśmie do dowódcy Wojsk Lądowych gen. br. Waldemara Skrzypczaka, zastępca RPO Stanisław Trociuk poinformował, że powodem wszczęcia postępowania była publikacja "Gazety Wyborczej". Podała ona 23 stycznia, że 11 żołnierzy obawia się, że ich kontrakty nie zostaną przedłużone. Napisała też, że dowództwo bielskiego batalionu chciało się dowiedzieć, kto z żołnierzy rozmawiał z dziennikarzem.
Zastępca RPO prosi gen. Skrzypczaka o informację w sprawie dotychczasowych ustaleń i decyzji.
Jedenastu żołnierzy bielskiego batalionu wróciło wcześniej na własną prośbę z Afganistanu, uzasadniając ją m.in. słabym opancerzeniem pojazdów, którymi mieli jeździć na patrole. Sprawa stała się głośna latem ubiegłego roku.
W styczniu bieżącego roku media pisały o negatywnych opiniach dotyczących żołnierzy. Taka opinia dowódcy batalionu miała być powodem zamierzanego zwolnienia jednego z żołnierzy. MON zaznaczyło, że opinia dowódcy nie jest ostateczna. Dowództwo Wojsk Lądowych zapewniło, że w ogóle nie rozważano zwolnienia żołnierzy ze służby.