Rozwiązano IdP - większość jej członków wstąpi do PO
Uchwałę o rozwiązaniu Inicjatywy dla Polski
(IdP) przyjął w Warszawie po burzliwej dyskusji Kongres
Krajowy tego ugrupowania. Zdecydowana większość członków
Inicjatywy zasili teraz szeregi Platformy Obywatelskiej.
05.01.2006 15:55
Przyczyną decyzji o likwidacji partii jest - jak podkreślono w uchwale - "brak możliwości samodzielnej realizacji programu, który zakładał niełatwe, ale konieczne zmiany polityczne, społeczne i gospodarcze kraju".
IdP, jako centroprawicowa partia polityczna założona w czerwcu 2003 r. przez Aldonę Kamelę-Sowińską, b. minister skarbu w rządzie Jerzego Buzka, kładła główny nacisk na sprawy gospodarcze. Ugrupowanie to popierało prywatyzację, ale jednocześnie domagało się, aby w rękach państwa pozostały przedsiębiorstwa uznane za strategiczne.
Zwracając się do delegatów, szef IdP Remigiusz Witkowski przyznał, że decyzja o zakończeniu działalności nie była łatwa. Dodał, że po rozmowach z politykami PO "upewnił się w przekonaniu", że dla IdP i Platformy "jest miejsce we wspólnym szeregu".
Witkowski zapewnił, że mimo "znacznego rozsypania się struktur", członkowie rozwiązanej partii są "silni razem i tworzą dużą grupę". Tą grupą zasilimy naszego przyjaciela i partnera - Platformę Obywatelską - dodał.
Obecny na spotkaniu poseł i członek prezydium klubu PO Łukasz Abgarowicz "serdecznie zaprosił" członków IdP do członkostwa w jego partii. Życzę państwu wszelkiej pomyślności i zapraszam do walki o lepszą Polskę - zwrócił się do zgromadzonych delegatów. Polityk PO ocenił, że w "warstwie merytorycznej" programy obu partii są "tak naprawdę bardzo podobne".
Gość Kongresu - b. szefowa IdP Aldona Kamela-Sowińska (która mimo członkostwa w IdP nie była delegatem na Kongres) powiedziała, że członkowie Inicjatywy w okresie swojego funkcjonowania "niczemu się nie sprzeniewierzyli". Nauczyliśmy się odróżniać doświadczenie od głupoty, ale zwalczyć głupoty nie potrafiliśmy - ironizowała.
Jej zdaniem, działacze IdP byli "nadmiernie idealistyczni" w polityce. Człowiek wpatrzony w gwiazdy zapomina, że na jego drodze wystają brukowce. My zrobiliśmy błąd - widzieliśmy więcej gwiazd, niż ich było naprawdę - zaznaczyła Kamela-Sowińska.
Zaapelowała do członków Inicjatywy, by "poszli po władzę". Idźcie po nią w jakiejkolwiek konfiguracji. Z władzą nie należy flirtować, z władzą trzeba wziąć ślub - dodała. Członkom IdP Kamela-Sowińska życzyła "szczęścia, ale i wyobraźni".
Kamela-Sowińska przyznała, że Inicjatywa popełniła błąd, mając nadzieję, że samodzielnie da sobie radę na scenie politycznej. To był błąd, ale głupi jest ten, kto w nim tkwi. Błędy robi każdy, ale trzeba je naprawiać - podkreśliła. Jej zdaniem, zbieżność programowa IdP i Platformy "zawsze była bardzo duża".
Wiceszef PO, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że "wita IdP z ogromnym zrozumieniem". Uważałem, i w dalszym ciągu uważam, że błędem było mnożenie różnorakich inicjatyw politycznych po stronie "rozsądnej" części obozu solidarnościowego - podkreślił.