Świadek powiedział, że od Boguckiego miał otrzymać za złożenie fałszywych zeznań, w których pomawiałby Adama K. o udział w zabójstwie, łącznie 400 tysięcy dolarów. Nieżyjący już Adam K. był skruszonym przestępcą, którego zeznania obciążały wiele osób ze środowiska przestępczego, między innymi Boguckiego, a także Ryszarda Niemczyka.
Krzysztof Ł. ostatecznie nie złożył zeznań. Powiedział jednak, że Bogucki poszukiwał także innych fałszywych świadków. Wszyscy mieli się rekrutować z otoczenia Adama K. Ł. powiedział również, że Bogucki i Niemczyk działali w jednej grupie przestępczej.