Rozpoczął się szczyt grupy G-8
W miejscowości Kananaskis w kanadyjskich
Górach Skalistych rozpoczęło się w środę dwudniowe spotkanie
przywódców siedmiu największych potęg gospodarczych świata i
Rosji, czyli tzw. grupy ośmiu (G-8).
Szczyt zorganizowano celowo w odizolowanym od świata górskim kurorcie, do którego prowadzi tylko jedna droga dojazdowa, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom spotkania i zapobiec demonstracjom, tradycyjnie urządzanych od kilku lat przy podobnych okazjach przez antyglobalistów.
Prezydent USA George W.Bush oraz przywódcy Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Kanady, Japonii i Rosji przylecieli do Kananaskis helikopterami. Demonstrantom pozostało protestować w pobliskim Calgary.
Głównym tematem szczytu ma być walka z nędzą na świecie i pomoc najbiedniejszym krajom Afryki, której to sprawie będzie poświęcony w całości drugi dzień spotkania. Program taki forsuje zwłaszcza gospodarz szczytu, kanadyjski premier Jean Chretien.
Jednak ogłoszenie w poniedziałek przez prezydenta Busha amerykańskiego planu rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, chłodno przyjętego przez sojuszników USA, sprawiło, że kryzys na Bliskim Wschodzie - zdaniem komentatorów - może zdominować tematykę dyskusji.
Bush zaczął pobyt w Kananaskis od rozmowy z brytyjskim premierem Tonym Blairem. Po spotkaniu poinformował dziennikarzy, że powiedział to, co myśli, kiedy przedstawiał swój plan bliskowschodni. Potwierdził też, że warunkiem poparcia państwa palestyńskiego przez USA musi być zmiana kierownictwa palestyńskiego.
Eufemizm ten oznacza żądanie odsunięcia od władzy przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. Przywódcy europejscy z G-8 zdystansowali się od tego postulatu. Bush będzie usiłował w Kananaskis przekonać sojuszników do poparcia twardej linii wobec obecnego palestyńskiego kierownictwa.
Innym głównym tematem szczytu ma być walka z terroryzmem. Po spotkaniu z Blairem Bush powiedział dziennikarzom, że przedstawi sojusznikom USA amerykańskie postępy w walce z terrorystami.
Zapytany, czego oczekuje od dyskusji z przywódcami krajów G-8, odpowiedział: chcę, żeby zrobiono wszystko, aby odciąć terrorystów od funduszy i aby zrozumiano, że poważnie podchodzimy do walki z terroryzmem. Robimy w niej postępy, odnosimy sukcesy.
Siedzący obok niego Blair oświadczył: trzeba zrozumieć, że to jest ciągłe zagrożenie. Dodał też, że koalicja antyterrorystyczna jest tak samo silna, jak na początku.
Państwa G-8 mają w Kananaskis uchwalić "Plan działania", dotyczący poprawy bezpieczeństwa transportu lotniczego po atakach 11 września i uszczelnienia granic, w tym między USA a Kanadą. Będą też omawiać sposoby zabezpieczenia zakładów atomowych przed kradzieżą materiałów rozszczepialnych i zapobiegania rozprzestrzenianiu broni masowej zagłady.
Obserwatorzy oczekują poza tym dyskusji na temat sporów handlowych, głównie między USA a krajami europejskimi. Spory te zaostrzyły się po podniesieniu przez Busha ceł na import stali, powszechnie krytykowanym w Europie. (and)